W Rajdzie Maroka zawodnicy po raz pierwszy jadąc na start odcinka specjalnego nie wiedzą, z którego miejsca rozpoczną ściganie i gdzie dokładnie zlokalizowana będzie meta. Na trasie nie mogą liczyć na pomoc obsługi technicznej, są zdani na samych siebie i na swoje umiejętności nawigacyjne. Rafał Sonik twierdzi, że to bardzo dobry kierunek zmian w rajdach terenowych.