Rio 2016: koszmarny występ Bartłomieja Bonka

Bartłomiej Bonk nie tylko nie powtórzył sukcesu z Londynu, gdzie zdobył brąz w podnoszeniu ciężarów w kat. 105 kg, ale nawet nie był blisko tego osiągnięcia. Polak nie został nawet sklasyfikowany, bo zmarnował wszystkie trzy próby w podrzucie.

Mimo że Bartłomiej Bonk nie był w gronie faworytów do podium, to wszyscy w pamięci mieli jego udany występ na poprzednich igrzyskach olimpijskich. W Londynie zdobył przecież brąz, a w Rio de Janeiro miał postraszyć faworytów.

31-letni sztangista zaczął przeciętnie. Już na starcie zmarnował jedną próbę (nie zaliczył 180 kg), ale potem zdołał się poprawić - kolejne dwa podejścia były już skuteczne. Tyle tylko, że nasz zawodnik stracił sporo do najlepszych. To praktycznie przekreśliło jego szanse na medal.

Zresztą Bonk sam się wyeliminował. Polak fatalnie spisał się w podrzucie. Nasz reprezentant był ostrożny, startował z poziomu 215 kg, ale tego ciężaru nie zdołał podnieść. Podobnie jak dwóch kolejnych, jeszcze cięższych. 31-letni zawodnik zaryzykował i najpierw nie poradził sobie z 216 kg, a w ostatniej próbie z 218 kg. Tym samym medalista z Londynu w ogóle nie został sklasyfikowany w konkursie.

Lepiej spisał się Arkadiusz Michalski. Polak zaczął pewnie, a po chwili atakował własny rekord życiowy. Wydawało się, że już pierwsze podejście było skuteczne, ale ostatecznie po naradzie sędziowie zmienili decyzję i nie zaliczyli naszemu zawodnikowi 179 kg. To nie wybiło z rytmu 26-letniego zawodnika, który w ostatnim rwaniu dopiął swego.

ZOBACZ WIDEO Radość w boksie Włodarczyk. "Anita, jeszcze bioderka"

{"id":"","title":""}

Michalski miał spore ambicje w podrzucie. Nasz reprezentant zaczął pewnie, a potem zdecydował się na spory ciężar, bo aż 228 kg. Gdyby mu się udało, to ustanowiłby kolejny rekord życiowy. Niestety, oba podejścia były nieudane i Polak ostatecznie zajął siódme miejsce.

Konkurs stał na bardzo wysokim poziomie. Dość powiedzieć, że złoty medalista z Londynu - Ukrainiec Ołeksij Torochtij z wynikiem 412 kg zająłby dopiero szóste miejsce.

W Rio zwyciężył Rusłan Nurudinow z Uzbekistanu, srebro wywalczył Simon Martirosyan z Armenii, a na najniższym stopniu podium stanął Aleksandr Zaiczikow z Kazachstanu.

Wyniki podnoszenia ciężarów w kat. 105 kg:

MiejsceZawodnikKrajRwaniePodrzutRazem
1. Rusłan Nurudinow Uzbekistan 194 237 431
2. Simon Martirosyan Armenia 190 227 417
3. Aleksandr Zaiczikow Kazachstan 193 223 416
4. Yang Zhe Chiny 190 225 415
5. Iwan Efremow Uzbekistan 194 220 414
6. Mohammadreza Barari Iran 186 220 406
7. Arkadiusz Michalski Polska 179 221 400
8. Arturs Plesnieks Łotwa 181 218 399
9. Salwan Jasim Abbood Irak 180 214 394
10. Jurgen Spiess Niemcy 170 220 390
11. Sargis Martirosjan Austria 179 210 389
12. Gaber Mohamed Egipt 173 204 377
13. Hernan Moises Viera Espinoza Peru 151 200 351
14. David Katoatau Kiribati 145 204 349
Bartłomiej Bonk Polska 185 - -
Giorgi Chkeidze Gruzja 170 - -
Mateus Filipe Gregorio Machado Brazylia 170 - -

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": jak zmieniły się brazylijskie fawele? (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (3)
avatar
yes
16.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"...nie został nawet sklasyfikowany" - ale wystartował 
avatar
Imisirah
16.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No ten koksu nie brał :D 
avatar
głos z Rzeszowa 61
16.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
polskie ciężary to potenka