Stephane Antiga: najlepsza byłaby Kanada. Brazylia? Może trochę później

Materiały prasowe / FIVB
Materiały prasowe / FIVB

- Najlepiej byłoby trafić na Kanadę. Chciałbym zmierzyć się z Brazylią, ale może jeszcze nie teraz - powiedział przed losowaniem ćwierćfinałów olimpijskiego turnieju siatkarzy trener reprezentacji Polski Stephane Antiga.

WP SportoweFakty: Były emocje w meczu z Kubą, czy pojawią się dopiero jak będzie losowanie?

Stephane Antiga: Oczywiście na losowaniu. Ćwierćfinał to będzie ciężki mecz, to wiadomo. Zobaczymy, z kim zagramy. Najlepiej byłoby trafić na Kanadę, która teoretycznie, powtarzam, teoretycznie jest najsłabsza. Świetnie będzie grać z Brazylią, ale chciałbym zmierzyć się z nią na trochę późniejszym etapie turnieju. W półfinale albo w finale.

Na pewno nie traficie na Włochów.

- Grali tutaj bardzo dobrze, ale chyba grali już na sto procent. A Francja i Brazylia mogą prezentować się jeszcze lepiej.

Zostanie Pan na meczu Brazylia - Francja?

- Tak.

A na losowaniu?

- Też, oczywiście.

Trzy ostatnie igrzyska przegrywaliśmy w ćwierćfinale. Klątwa zostanie wreszcie przełamana?

- Ćwierćfinał już oznacza, że nie robimy nic gorzej, niż wcześniej, to już jest bardzo pozytywna wiadomość (śmiech). Ale na poważnie - jesteśmy tutaj, żeby zdobyć medal. Wiadomo, że będzie bardzo trudno, ale to żadna nowość. Nawet jeśli będziemy grali z Kanadą, to też będzie ciężko, bo dla jej zawodników będzie to mecz życia. Graliśmy z Kanadyjczykami na turnieju kwalifikacyjnym w Tokio i naprawdę z trudem wygraliśmy. Jeśli ktoś myśli, że czeka nas z nimi łatwy mecz, to jest w wielkim błędzie. Najważniejsze, żebyśmy grali tak, jak w fazie grupowej. Widzieliśmy, że wszyscy są gotowi.

Przed turniejem mówił pan, że chce przygotować na ten turniej coś dobrego. I przygotował pan?

- Jako drużyna graliśmy bardzo dobrze, ale jeszcze nie osiągnęliśmy 100 procent naszych możliwości. To dobrze. Tak, mam pewność, że przygotowałem na igrzyska dobrą formę. Pracowaliśmy po to, żeby być w Rio w wysokiej dyspozycji. Przegraliśmy dużo meczów przed igrzyskami, ale to była droga do celu. Teraz gramy świetnie, możemy wygrać z każdym.

Kto byłby najgorszym rywalem w ćwierćfinale? Francja?

- Raczej nie Francja. Moi rodacy nie grają tak dobrze, jak w zeszłym roku. Jeśli chodzi o mecz Włochy - Kanada, to bardzo ciężko wytypować wynik. Na pewno Kanadyjczycy będą bardziej zmotywowani, a motywacja jest ważna.

Jak z pana posiłkami, bo mówił pan, że zdarza się niektóre ominąć?

- Teraz jest super. Dzięki za troskę (śmiech).

Wysłuchał w Rio de Janeiro Grzegorz Wojnarowski
ZOBACZ WIDEO Piotr Wyszomirski: Mam do siebie zastrzeżenia

[color=black] (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

[/color]

Komentarze (0)