Po zwycięstwie Stade Toulousain nad UBB 39:33 w finale Top 14, Emmanuel Macron odwiedził szatnię mistrzów na Stade de France. Jak relacjonuje BMF RMC, prezydent pogratulował zespołowi, wygłosił krótkie przemówienie i - jak dwa lata temu - wypił z nimi piwo.
Sceny te przypominają finał sprzed dwóch lat, gdy Toulouse wygrało z La Rochelle. Wówczas Macron wypił piwo wśród zawodników jednym haustem. Mimo późniejszej krytyki, podobną sytuację powtórzył przy okazji zwycięstwa reprezentacji Francji nad Nową Zelandią.
ZOBACZ #dziejesiewsporcie: Krychowiak wpadł w zachwyt podczas podróży
W tegorocznym finale Macron nie przegapił okazji do świętowania, w przeciwieństwie do roku ubiegłego, kiedy nie pojawił się w Marsylii. Wszedł do rozbawionej szatni i, z piwem w ręku, powiedział: "Ogromne gratulacje dla wszystkich. To nie pierwszy raz, gdy widzę wasze zwycięstwo, ale to może być najpiękniejsze".
Prezydent dodał: "To był wspaniały finał. Zdobyliście go sercem i determinacją. Nie odpuściliście ani na moment i sprawiliście nam wielką radość, więc brawo". Następnie uniósł butekę z Joe Tekorim, byłym zawodnikiem i obecnym trenerem młodzieży, i zaczął pić do dna.
Gest ten był ponownym ukłonem Macrona w stronę sportowców. Obecność prezydenta w szatni oraz jego entuzjazm podkreśliły znaczenie tego zwycięstwa dla francuskiego rugby i samego Stade Toulousain.
Wideo można zobaczyć poniżej: