Marko Podrascanin: Mistrzostwa świata dopiero się dla nas rozpoczęły

W meczu otwarcia Serbowie nie pokazali dobrej siatkówki, lecz począwszy od drugiego spotkania mundialu ich postawa uległa poprawie. Podrascanin zwrócił uwagę na wciąż zbyt dużą liczbę błędów własnych.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik
Rozgrywki Mistrzostw Świata 2014 zostały zainaugurowane pojedynkiem na Stadionie Narodowym w Warszawie, gdzie polska reprezentacja zmierzyła się z rywalami z Serbii. Po przeniesieniu się rozgrywek grupy A do Wrocławia, podopieczni Igora Kolakovicia liczyli na bardziej udane występy.
Choć premierowy set ich wtorkowego starcia z Argentyńczykami był przepełniony błędami w ich wykonaniu, to dalsza część spotkania wyglądała lepiej w ich wykonaniu. - Popełniliśmy wiele błędów, zwłaszcza w polu zagrywki. W ten sposób podarowaliśmy rywalom bardzo dużo "darmowych" punktów. Potem nasza postawa poprawiła się i nie przypominała już tej z pojedynku z Polską, który przegraliśmy łatwo w trzech setach - przyznał Marko Podrascanin.

W tabeli grupy A panuje ścisk, aż cztery drużyny mają bowiem na swoim koncie po jednej wygranej za trzy punkty, a Serbowie wciąż liczą się w walce o awans do kolejnej fazy rozgrywek. Zespół ten stawia sobie jasny cel. - Jeśli chcemy awansować do drugiej rundy, mając na koncie dziewięć lub dziesięć punktów, to w kolejnych meczach musimy wciąż doskonalić swoją grę, niwelować liczbę błędów na przestrzeni całego spotkania. Jesteśmy świadomi, że kolejna faza będzie trudna - powiedział serbski środkowy.

Przed startem turnieju, tytuł najgroźniejszych drużyn grupy A przypadł reprezentacji Polski oraz Serbii. Ich bezpośrednie starcie rozpoczynało całe mistrzostwa, a porażka zawodników Kolakovicia z najtrudniejszym rywalem znacząco utrudniła im awans do drugiej fazy z pierwszego miejsca.

- Ta porażka faktycznie utrudniła nam awans do drugiej rundy z pierwszej pozycji, jednak sądzę, że awansując z drugiego miejsca, w kolejnej fazie jesteśmy w stanie - przy ciągłej poprawie gry - pokonać drużyny, z którymi przyjdzie nam rywalizować. Nasza grupa jest trudna, ale w kolejnej rundzie czekają nas pojedynki z wymagającymi przeciwnikami i dlatego musimy wciąż pracować nad swoją grą, a w szczególności nad zmniejszeniem liczby błędów - zauważył Podrascanin.

Środkowy zdradził, że w głowach reprezentantów Serbii wciąż tkwi porażka z biało-czerwonymi, lecz powoli odchodzi ona w zapomnienie. - Mam nadzieję, że każde kolejne spotkanie w naszym wykonaniu będzie coraz lepsze. Musimy zapomnieć o meczu otwarcia. Było to spektakularne widowisko, na trybunach zasiadło mnóstwo kibiców, co potwierdziło, że Polska jest krajem siatkówki. To była jednak swego rodzaju reklama siatkówki jako dyscypliny i samych mistrzostw świata. Dla nas ten mundial rozpoczął się dopiero spotkaniem z Argentyną i wierzę, że będziemy kontynuować naszą dobrą postawę - podkreślił.

MŚ: Argentyna - Serbia 1:3

Ile meczów do zakończenia I fazy MŚ zdołają jeszcze wygrać Serbowie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×