Po kolejnym indywidualnym popisie Georga Grozera ponownie powraca pytanie, czy aby na pewno jeden zawodnik nie może wygrać meczu. Atakujący reprezentacji Niemiec dosłownie zmasakrował Irańczyków zarówno atakiem, jak i zagrywką. Jego rewelacyjna postawa pozwoliła graczom Vitala Heynena na odniesienie pewnego zwycięstwa 3:0, pomimo że sporo słabiej niż zwykle zaprezentował się drugi z liderów jego ekipy, Denis Kaliberda.
[ad=rectangle]
W przeciwieństwie do Grozera, Persom kompletnie zabrakło siły ognia. Żaden z ich skrzydłowych nie przekroczył w ataku bariery 35 procent skuteczności. Zagrywką lekko postraszył przeciwnika jedynie Farhad Ghaemi. Bardzo dużo błędów popełniał natomiast niezawodny dotąd środkowy Seyed Mousavi.