Ligowe i reprezentacyjne Hop-Bęc 2014 roku

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Orlen Liga

Hop Chemik Police: Nowa siła polskiej klubowej siatkówki potwierdza swój potencjał zarówno na krajowym, jak i europejskim podwórku. Drużyna w cuglach zdobyła mistrzostwo Polski w sezonie 2013/2014, zaś w obecnym, po rozegraniu dwunastu spotkań, wciąż zachowuje miano niepokonanej. Dobrze radzi sobie także w niełatwej grupie w rozgrywkach Ligi Mistrzów, w których pokonała po 3:0 Rabitę Baku oraz Agel Prościejów oraz przegrała 2:3 z broniącym tytułu Dynamem Kazań.
Polski Cukier Muszynianka Muszyna: Podopieczne Bogdana Serwińskiego są prawdziwą rewelacją sezonu 2014/2015. Po dwunastu kolejkach sensacyjnie zajmują one 2. miejsce w tabeli, jedynie za plecami Chemika Police. Nikt nie oczekiwał takiego skoku jakościowego po tym, jak zespół z Muszyny ukończył minione rozgrywki dopiero na 6. pozycji. Gdy wydawało się, że z czasów jego świetności pozostała już tylko nazwa, siatkarki z Muszyny udowodniły, iż wcale nie musi stać się to regułą. Na chwilę obecną, w lidze legitymują się one bilansem 10 zwycięstw i 2 porażek.

Katarzyna Zaroślińska: Zawodniczka PGE Atomu Trefla Sopot cały czas się rozwija i podnosi swoje notowania. Zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie 2014 roku była bardzo mocnym ogniwem swojego zespołu oraz jedną z najbardziej wyróżniających się postaci w całej Orlen Lidze. O obsadę pozycji atakującej nie mają się w Trójmieście co martwić.

Malwina Smarzek: 18-latka z pewnością zasłużyła na miano jednego z największych objawień mijającego roku. Pokazywała się z niezłej strony zarówno w meczach reprezentacji, jak i w potyczkach ligowych. Pomimo bardzo młodego wieku zdołała już pokazać, że warto inwestować w jej dalszy rozwój. Jeśli będzie właściwie prowadzona, możemy mieć z niej w niedalekiej przyszłości bardzo dużą pociechę w kontekście drużyny narodowej.
KSZO Ostrowiec SA i Developres SkyRes Rzeszów: Żywot beniaminka bardzo rzadko należy do łatwych i ta reguła sprawdza się także w przypadku dwóch nowych drużyn w Orlen Lidze. Obie poczynają sobie jednak całkiem dzielnie i przede wszystkim dzięki swojej ambicji oraz zaangażowaniu wyprzedzają w ligowej tabeli dwa zespoły z wieloletnim doświadczeniem w najwyższej klasie rozgrywkowej - Pałac Bydgoszcz i PGNiG Naftę Piła. Bęc

Pałac Bydgoszcz: Drużyna z województwa kujawsko-pomorskiego nie odniosła w 2014 roku w lidze ani jednego zwycięstwa (jedynie w turnieju barażowym o grę w Orlen Lidze pokonała dwóch rywali z zaplecza ekstraklasy).

SK bank Legionovia Legionowo: W ostatnich miesiącach na pewno nie brakowało hucznych zapowiedzi co do potencjalnej postawy drużyny z Mazowsza i... na tym zwykle się kończyło. 8. miejsce w poprzednim sezonie i jak dotąd taka sama pozycja w obecnym - tymi rezultatami działacze z Legionowa z pewnością nie mają prawa się chwalić przez szeroką publicznością. Realizacja hasła "od słów do czynów" nie idzie jak dotąd w Legionovii najlepiej.

Adam Grabowski: Były trener mistrzyń Polski z Sopotu otrzymał w Łodzi szansę zbudowania interesującego zespołu, ale pomimo obiecujących transferów nie poradził sobie z powierzonym mu zadaniem. Budowlane większość meczów za jego kadencji kończyły w tie-breakach, z których do historii przeszedł szczególnie ten przeciwko najsłabszemu w lidze Pałacowi Bydgoszcz. Wówczas szkoleniowiec zapowiedział swoją dymisję z piastowanego stanowiska, co było mało eleganckim sposobem przekazania takowej informacji. Obecnie pracuje jako trener w... Pałacu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×