MŚ: Nokaut Fijałka i Prudla
Najlepsza polska para nie miała żadnych problemów z odniesieniem pierwszego zwycięstwa na najważniejszej imprezie sezonu. Słabiej natomiast zaprezentowali się Michał Kądzioła i Jakub Szałankiewicz.
Szymon Łożyński
W piątek rozpoczęła się w Holandii rywalizacja o złoto mistrzostw świata. Jako pierwsze z Biało-Czerwonych na starcie tej imprezy pojawiły się Kinga Kołosińska i Monika Brzostek. Polki bardzo udanie rozpoczęły rywalizację, bowiem w pierwszym swoim pojedynku pokonały mocny kanadyjski duet Jamie Lynn Broder / Kristina Valjas.
Fijałek/Prudel (Polska) - Shoukry/Eltranisa (Egipt) 2:0 (21:2, 21:9)
Znacznie mniej powodów do zadowolenia po swoim pierwszym starciu w Holandii mieli Michał Kądzioła i Jakub Szałankiewicz. Biało-Czerwoni w sobotę przegrali z kubańskim duetem Nivaldo Gomez / Sergio Gonzalez. Pierwszy set ułożył się po myśli zawodników znad Wisły, ale od drugiej odsłony meczu inicjatywę w grze przejęli rywale.
Kądzioła/Szałankiewicz (Polska) - Nivaldo/Gonzalez (Kuba) 1:2 (22:20, 13:21, 12:15)