W piątek rozpoczęła się w Holandii rywalizacja o złoto mistrzostw świata. Jako pierwsze z Biało-Czerwonych na starcie tej imprezy pojawiły się Kinga Kołosińska i Monika Brzostek. Polki bardzo udanie rozpoczęły rywalizację, bowiem w pierwszym swoim pojedynku pokonały mocny kanadyjski duet Jamie Lynn Broder / Kristina Valjas.
[ad=rectangle]
Jeszcze lepiej walkę w mistrzostwach świata rozpoczęli Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel. Duet znad Wisły pokonał w dwóch setach Egipcjan Aymana Shoukryego i Usama Eltranise. Trudno było spodziewać się innego wyniku niż triumf Polaków, ale rozmiary tej wiktorii muszą budzić szacunek. W dwóch setach Egipcjanie zdobyli zaledwie 11 oczek!
Fijałek/Prudel (Polska) - Shoukry/Eltranisa (Egipt) 2:0 (21:2, 21:9)
Znacznie mniej powodów do zadowolenia po swoim pierwszym starciu w Holandii mieli Michał Kądzioła i Jakub Szałankiewicz. Biało-Czerwoni w sobotę przegrali z kubańskim duetem Nivaldo Gomez / Sergio Gonzalez. Pierwszy set ułożył się po myśli zawodników znad Wisły, ale od drugiej odsłony meczu inicjatywę w grze przejęli rywale.
Kądzioła/Szałankiewicz (Polska) - Nivaldo/Gonzalez (Kuba) 1:2 (22:20, 13:21, 12:15)
Ktoś wie, dlaczego "Łosiaków" nie ma na MŚ? (doczytałem tylko, że byli pierwsi na liście rezewowej, ale żadna drużyna się nie wycofała...nie wiem czy decydował ja Czytaj całość