II Liga mężczyzn w cieniu mistrzostw

Nic tak nie elektryzuje fanów jak rozgrywki ligowe, toteż nieliczne zespoły przystąpiły do rozgrywek Pucharu Polski. Po kilku sezonach w końcu związek uporządkował grupy, by nie było tak dziwnych zestawów par jak zeszłoroczne Szczecin z Wałbrzychem, narażając na i tak nie małe koszty oba kluby. A była ku temu okazja, bowiem ruch w interesie był spory, trzy ekipy awansowały do pierwszej ligi, dodatkowo dwie przesunął sam związek (kosztem dwumiesięcznego zawieszenia Jokera Piła oraz Orła Międzyrzecz). A i z trzecich lig pojawiło się wielu nowych przedstawicieli

Grupa 1

Mamy sporo niewiadomych, Faworytów ciężko wskazać na początku rozgrywek. Jednak ekipa Damiana Lisieckiego co roku notuje wysoka formę na starcie ligi oraz przyzwoity skład. Poznaniacy na inauguracje udadzą się do Pruszcza Gdańskiego, ekipy która w poprzednim sezonie broniła się przed spadkiem z trzeciej grupy. Więc powinni zgarnąć pierwsze punkty tej jesieni.

Beniaminek z Gdańska przetestuje stałego bywalca tej grupy czyli zielonogórski AZS. Mając solidne fundamenty finansowe oraz możliwość dokooptowania zawodników z pierwszej drużyny, może pokusić się o pierwszą sensację. Zważywszy, że akademicy grali w Pucharze Polski i w pierwszej rundzie dostali solidny łomot od kaliskiego beniaminka.

Wspomniane Grześki z Kalisza, szybko zbudowały ciekawy zespół z Łukaszem Murdzią jako kapitanem na czele. Wydaje się, że środek tabeli jest w ich zasięgu. Na początek zmierzą się ze słabnąca z roku na rok Olimpią Sulęcin z Romanem Bartuzim w składzie. Wskazujemy wygraną gospodarzy, jednak nie do zera.

Jeszcze jeden nowy gracz w tej grupie, czyli bydgoski Chemik. W końcu zdolnej młodzieży dano zielone światło na grę w drugiej lidze, pamiętamy przecież, że jeszcze niedawno klub odsprzedał miejsce ze względu finansowych. Tym razem dla rezerw już nie zabraknie niczego. Ze sporym potencjałem młodzieży, są w stanie zająć spokojne miejsce w środku stawki. Start mogą mieć udany, bowiem zmierzą się z broniącym się przed spadkiem w ubiegłym sezonie, Cuprum Lubin.

Bańka wstańka z Wrześni, czyli klub który spadł a jednak w lidze zagra ponownie, dzięki odkupieniu miejsca. Z Trzcianki ściągnęli Przemysława Najdka , zawodnika który był właśnie ich egzekutorem w barażach. Do tego dołożyli trenera z doświadczeniem Krzysztofa Wójcika oraz Marcina Iglewskiego . Wszystko to ma im zapewnić spokojne utrzymanie. W debiucie podejmą rozczarowanie poprzedniego sezonu czyli Oriona Sulechów. Goście jednak na pewno nie są już tak silni jak przed rokiem, więc punkty powinny pozostać w Wielkopolsce.

Pary pierwszej kolejki:

Czarni Pruszcz Gdański - KS UAM Poznań

Trefl II Gdańsk - AZS UZ Zielona Góra

Grześki-Helena Kalisz - Olimpia Sulęcin

Chemik Bydgoszcz - Cuprum Lubin

Krispol Września - Orion Sulechów

Grupa 2

Jedynasto zespołowa grupa zacznie bez najlepszej ekipy zeszłego sezonu, bowiem Rosiek z Sycowa na początku będzie pauzował.

Żeby nie byli ostatni, czyli coroczny cel młodzieży ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Spale. A właśnie ona ma na początek trudnego rywala z Rząśni. Wydaje się, iż trzy oczka wydają ze Spały.

Wałbrzyszanie już osiągnęli sukces, bowiem na mecze nie będą jeździć na wybrzeże. Przeniesieni słusznie z pierwszej grupy, ostatnio narzekali na zbyt wysoki poziom, toteż liczą pewnie na łatwiejsze cele w tym zestawie. No i zaczynają u siebie z rezerwami Skry, które zostały odchudzone ze srebrnego, tegorocznego juniora. Choć patrząc jakie asy będą siedzieć na ławce pierwszej drużyny, można mieć stracha, że część z nich będzie grała właśnie w rezerwach. Bardzo ciężko jest określić faworyta tego pojedynku.

Młodzież z Częstochowy robi stałe postępy i znów powinna być w pobliżu środka tabeli. Rywalem jednak będzie nieobliczalny beniaminek z Wrocławia. Burza mocno wzmocniona w przerwie zimowej może być jedną z wiodących sił w tej grupie, więc zanosi się na debiutancka wygrana na wyjeździe.

Akademicy z Opola pewnie pamiętają nerwową końcówkę poprzednich rozgrywek, gdzie musieli nieźle namęczyć się, by pozostać w lidze. A że do krezusów finansowych nie należą, więc pewnie cel na te rozgrywki będzie podobny. Co innego ich rywal, czyli ozorkowska Bzura. Spokojnie mogą walczyć o pierwszą czwórkę, więc na pewno będą chcieli coś z Opola wywieźć.

Rybniczanie byli beniaminkiem w ubiegłym roku, w tym w jakimś stopniu też będą, bowiem zostali przeniesieni z czwartej grupy. Skład daje możliwości walki o środek tabeli, jednak na początek mają mocne w poprzednim roku Sudety. Toteż zapowiada się bardzo ciekawy pojedynek z lekkim wskazaniem na gości.

Pary pierwszej kolejki:

SMS PZPS II Spała - Czarni Rząśnia

Volley Rybnik - Sudety Kamienna Góra

Victoria Wałbrzych - Skra II Bełchatów

Delic Pol Częstochowa - Burza Wrocław

AZS Politechnika Opolska - Bzura Ozorków

Grupa 3

Rewelacja ubiegłorocznych rozgrywek, czyli Czarni Radom, zrobili sporo od strony komercyjnej dla popularyzacji tej dyscypliny w mieście i zbudowania podstaw do walki o awans. A potencjał w postaci zdolnej młodzieży mają spory. Na początek przetestują średniaka, czyli Pekpol Ostrołęka. Punkty powinny pozostać na miejscu.

Ze stołecznych ekip, grających w poprzednim roku, pozostała jedynie Legia, bowiem MOS Wola wycofał się z rozgrywek. Do stolicy przyjedzie Ósemka Siedlce, która na pewno jest zaliczana do grona faworytów. Zapowiada się pięciosetowy pojedynek.

W kolejnej parze mamy samych średniaków, czyli Armat Kozienice i Wilgę Garwolin. Teoretycznie atut własnej hali powinien pomóc gospodarzom, którzy chcieli by zaliczyć udane otwarcie ligi. Możliwy jednak jest każdy rezultat.

Znów mamy kolejny warszawski zespół, tym razem AZS UW, który podejmie kolejnego beniaminka tej grupy, czyli AS Białołęka. Zazwyczaj debiutanci trafiają na wyżej notowane ekipy, lecz tym razem jest inaczej, na pewno z korzyścią dla obu drużyn. Jednak trzeba podkreślić, że dwóch najsłabszych zespołów w ubiegłym sezonie nie ma w tej grupie, więc o utrzymanie się będzie im trudno.

Kolejny beniaminek, Lechia Tomaszów z weteranem ligowych parkietów Sobczyńskim oraz zdolną młodzieżą ze Spały będzie na pewno nieobliczalna siłą tej grupy. Za rywala dostali czwartą ekipę ligi, czyli Pekpol. Ambicje gospodarzy na pewno nie kończą się na walce o pozostanie w lidze, więc może być tu pierwsza niespodzianka tej jesieni.

Pary pierwszej kolejki:

AS Białołęka - Ósemka Siedlce

Lechia Tomaszów Mazowiecki - Pekpol Ostrołęka

Czarni Radom - AZS II UWM Olsztyn

Legia Warszawa - Wilga Garwolin

AZS UW Warszawa - Armat Kozienice

Grupa 4

Niezłe przemeblowanie mieliśmy w ostatniej grupie drugiej ligi. Ze starych ekip ostały się tylko: Krosno, Racibórz, Ropczyce, Politechnika Krakowska oraz Resovia. Więc tu najciężej będzie wskazać faworytów.

Resovia, która grała w poprzednim sezonie głównie kadetem, teraz ma już skład o rok starszy, czyli teoretycznie silniejszy. Jednak czy na tyle by urwać punkty krakowski politechnikom, okaże się już w pierwszej kolejce. Możliwy jest tez podział punktów.

Siatkarze ze Skarżysko Kamiennej jako beniaminek trafili na spadkowicza z pierwszej ligi. Więc już na wejściu w sezon powinni stracić punkty. Jednak czy będą w stanie nawiązać walkę z silniejszym rywalem okaże się już w sobotę. Nawet wygrany set może być dla nich już pierwszym sukcesem.

Łatwo też nie będą mieć zawodnicy z podkarpackiego Strzyżowa, którzy trafiają na silne Karpaty. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że skład w głównej mierze oparty jest na zawodnikach z Ropczyc. Więc mają już nawet atut zgrania z poprzedniego sezonu, czy jednak to wystarczy by odebrać choć punkt trzeciej ekipie poprzedniego sezonu dowiemy się już po ostatnim gwizdku sędziego

Boom na siatkówkę w Ropczycach skończył się w ubiegłym roku, zespół z trudem walczył o bezpieczny środek tabeli. Teraz jeszcze bardziej osłabiony, może mieć problemy z utrzymaniem się w lidze. Sezon zaczynają od wyjazdu do krakowskiej Wandy, czyli nieobliczalnego beniaminka, który może zdobyć pierwsze punkty przed własną publicznością.

Ostatni już beniaminków tej grupy, Górnik Siemianowice Śląskie, podejmować będzie czwarty zespół poprzedniego sezonu. Rafako należy do typowych średniaków ligi z możliwościami gry o pierwszą czwórkę. Jeśli chcą potwierdzić tą tezę, to muszą wygrać z Górnikiem na ich parkiecie.

Pary pierwszej kolejki:

STS Skarżysko-Kamienna - MKS MOS Interpromex Będzin

Wisłok Strzyżów - Karpaty Krosno

Górnik Siemianowice Śląskie - Rafako Racibórz

Wanda Kraków - Błękitni Ropczyce

Resovia II Rzeszów - Politechnika Krakowska

Komentarze (0)