Po pierwszym pojedynku w mistrzostwach Europy Turczynki cieszyły się ze zwycięstwa. Kolejny mecz nie zakończył się jednak po ich myśli. Drużyna z Półwyspu Apenińskiego wygrała pewnie i tym samym zapewniła sobie udział w kolejnej rundzie. - Włoszki to bardzo dobra drużyna, jedna z najlepszych na tym turnieju. Mają bardzo dobrze zorganizowaną grę - powiedziała po sobotnim meczu Esra Gümüş.
Zdaniem kapitan reprezentacji Turcji istotnym elementem, który pozwolił im zwyciężyć z Francuzkami była zagrywka. W pojedynku z Włoszkami nie była ona już tak dobra. - W piątkowym meczu naszym atutem był mocny serwis. W dzisiejszym spotkaniu niestety go zabrakło. Poza tym po dobrych obronach wielokrotnie miałyśmy problemy z kończeniem kontr - tłumaczyła turecka przyjmująca.
Esra Gümüş podkreśla, że siatkarki z Półwyspu Apenińskiego są jednymi z faworytek całego turnieju, więc rezultat nie jest dla niej zaskoczeniem. - Wynik nie może nas dziwić. W dzisiejszym pojedynku nie umiałyśmy pokazać swojej gry. Włoszki od samego początku narzuciły nam swój styl - wyjaśniła zawodniczka.
Turecka przyjmująca stwierdziła, że aby wygrać z przeciwnikiem takim jak obrończynie mistrzowskiego tytułu należy wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności. - Nie byłyśmy w stanie pokazać niczego nadzwyczajnego, a jeśli chce się pokonać Włoszki należy czymś przeciwniczki zaskoczyć - tłumaczyła zawodniczka.
Kapitan reprezentacji Turcji podkreśliła także, że jej zespół nie może rozpamiętywać sobotniego spotkania, a powinien skupić się na kolejnym meczu. - Najważniejsze spotkanie czeka nas jutro, kiedy to zagramy z Niemkami. Pojedynek ten jest istotny, ponieważ wygrana zapewni nam udział w kolejnej rundzie turnieju. Teraz już musimy zapomnieć o meczu z Włoszkami, powinnyśmy natomiast skupić się i odpowiednio przygotować do kolejnej rywalizacji - zakończyła Esra Gümüş.