MŚ. Amerykanki idą jak burza, Niemki odebrały solidną lekcję
Amerykanki bez straty seta pokonały reprezentację Niemiec. W trzeciej odsłonie spotkania nasze zachodnie sąsiadki miały w górze piłkę setową, ale zmarnowały szansę na przedłużenie spotkania. Obie ekipy mają zapewniony awans do kolejnej fazy turnieju.
Niemki pozostawały na deskach, a z zagrywkami Hannah Tapp nie radziła sobie libero, Elisa Lohmann. Na parkiecie pojawiły się jeszcze Sarah Wilhite czy doskonale znana polskim kibicom "Rysica" - Kara Bajema. Zmienniczki spisały się lepiej niż wzorowo i po chwili było już 2:0 (25:13).
Fiesta na trybunach i na boisku w wykonaniu Amerykanek trwała w najlepsze. Kiedy dwukrotnie przez ścianę ustawioną na siatce przez rywalki nie przebiła się Laura Emonts losy spotkania zdawały się przesądzone (6:3). Zespół prowadzony przez Karch Kiraly'ego potwierdzał swoją dominację, a podwójny blok Anny Stevenson oraz Carlini dał faworytkom 15 punkt (15:11). Dość nieoczekiwanie w końcówce mieliśmy jednak odrobinę emocji, bo Niemki wyklarowały sobie liderkę w osobie Kimberly Drewniok (21:22). Mimo piłki setowej w górze, nasze zachodnie sąsiadki schodziły z parkietu pokonane (26:24).
USA - Niemcy 3:0 (25:16, 25:13, 26:24)
ZOBACZ WIDEO: "Ćwierćfinał mistrzostw świata? Brzmi super!". Analiza szans polskich siatkarekZobacz również:
Bułgaria nie przestaje rozczarowywać. Sprawiła kolejny zawód
Wzloty i upadki w starciu Brazylijek z Japonkami