Trudny terminarz w pierwszych kolejkach PlusLigi miał Indykpol AZS Olsztyn, który najpierw rywalizował z mistrzem Polski, a następnie z wicemistrzem. W każdym z tych spotkań był w stanie urwać jedynie seta faworytom.
Natomiast GKS Katowice w pierwszej kolejce przegrał z Jastrzębskim Węglem, a następnie pokonał trapiony kontuzjami Projekt Warszawę.
Początek meczu należał do katowiczan, gospodarze przez chwilę doprowadzili do remisu, ale następnie ponownie odskoczyli przyjezdni (9:6). Przewaga GKS-u w końcówce wynosiła nawet sześć "oczek" (22:16), ale zespół z Katowic zatrzymał się w jednym ustawieniu na długi czas. Olsztynianie złapali kontakt, a chwilę później doprowadzili do remisu (23:23). Po chwili to Indykpol AZS miał szansę na zakończenie premierowej odsłony, ale jej nie wykorzystał. Akademicy zrehabilitowali się przy czwartej piłce setowej, kiedy to asa serwisowego posłał Moritz Karlitzek.
W pierwszej części II partii oglądaliśmy wyrównany pojedynek. Od wyniku 12:12 dwa ataki skończył Karol Butryn, a ponadto rywali kiwką zaskoczył rozgrywający Joshua Tuaniga i dzięki temu gospodarze odskoczyli na trzy "oczka". Indykpol AZS przewagę powiększał wtedy, gdy skuteczny w kontrze był ich atakujący. GKS zaczął jeszcze popełniać błędy w końcówce i praktycznie bez walki oddał tego seta.
Trzecią odsłonę meczu gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia (6:0). Goście gonili, ale nie pomagały im przy tym wideo weryfikacje. Indykpol AZS dwukrotnie z nich skorzystał i za każdym razem miał rację. Praktycznie przez większość czasu utrzymywała się przewaga Akademików z początku. W końcówce katowiczanie złapali wiatr w żagle, ale seta ostatecznie zakończył atakiem ze środka Mateusz Poręba.
3. kolejka PlusLigi:
Indykpol AZS Olsztyn - GKS Katowice 3:0 (28:26, 25:19, 25:21)
AZS: Tuaniga, Butryn, Lipiński, Karlitzek, Averill, Poręba, Ciunajtis (libero) oraz Szymendera, Jakubiszak, Andringa
GKS: Seganov, Jarosz, Quiroga, Szymański, Hain, Kania, Mariański (libero) oraz Domagała, Rousseaux, Mielczarek, Lewandowski, Nowosielski
MVP: Karol Butryn (AZS)
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze