Tak wygląda życie w Katarze. Znany siatkarz wszystko ujawnił
Łukasz Żygadło w rozmowie z "Polską Agencją Prasową" przyznał, że życie w Katarze - na czas MŚ - stanęło. Są zamknięte szkoły, ograniczono liczby godzin pracy, inne ligi są zawieszone. Mundial jest kwestią priorytetową.
W Katarze na co dzień mieszka Łukasz Żygadło, który w rozmowie z "PAP" przyznał, że gospodarze dołożyli wszelkich starań, by mundial wyglądał jak najlepiej, a przyjeżdżający kibice czuli się komfortowo.
- Katarczycy jeśli coś robią, to ma to być najlepsze, a mają ku temu możliwości. Myślę, że kibice, którzy wybierają się na mecze mundialu, powinni być bardzo zadowoleni - zaznaczył w wywiadzie.
W Katarze - na czas MŚ - życie niemal stanęło. Wszystko podporządkowane jest mundialowi. Żygadło zdradził, że są zamknięte szkoły, ograniczono liczby godzin pracy, inne ligi są zawieszone.
- Wiele dodatkowych imprez kulturalnych i sportowych odbywało się w Katarze w tym czasie, to cała przygotowywana tam infrastruktura powstawała z myślą o tegorocznych MŚ - zaznaczył.
Żygadło nie jest obecnie związany umową z żadnym klubem, nie wyklucza jednak, że w przyszłości wróci na siatkarskie parkiety. Ostatnio występował w zespole: Qatar SC. W tym momencie skupia się na rozwijaniu swojego prywatnego biznesu.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę
Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP (link sponsorowany)