Mocniejsza siła ognia zadecyduje - przed spotkaniem Jastrzębskiego Węgla z AZS Politechniką Warszawską

Trzecia drużyna poprzedniego sezonu z przemeblowanym składem, nowym logiem i strojami rozpocznie zmagania w kolejnym sezonie PlusLigi. Inauguracyjnym przeciwnikiem Jastrzębskiego Węgla będzie Neckermann AZS Politechnika Warszawska, drużyna która jeszcze kilka tygodni temu bez straty seta ograła zespół Roberto Santilliego.

Nie ma nic lepszego, jak rozpocząć sezon od zwycięstwa. Podobnie myślą wszyscy w Jastrzębiu, gdzie już w sobotę zainaugurowany zostanie kolejny sezon PlusLigi. Do brązowych medalistów poprzedniego sezonu zawitają siatkarze ze stolicy. Neckermann AZS Politechnika Warszawska. Na papierze faworytem są gospodarze, lecz ambitni Inżynierowie już nie raz udowadniali, że trzeba się z nimi liczyć.

- Po tak fajnej prezentacji, wypadałoby też fajnie rozpocząć nowy sezon. Na pewno nie będzie jednak łatwo, bo liga w tym roku będzie bardzo wyrównana. Mieliśmy już okazję spotkać się z warszawską drużyną i ten mecz przegraliśmy. Na pewno nie przyjadą do nas ze spuszczoną głową, tylko będą chcieli wygrać. Czeka nas ciężka przeprawa, ponieważ w tym sezonie każda drużyna będzie w stanie wygrać z inną - mówi w rozmowie z naszym portalem Paweł Rusek, libero Jastrzębskiego Węgla.

Co zdaniem Ruska będzie kluczem do wygranej w tym meczu? - Przede wszystkim zagrywka. Kto będzie dysponował mocniejszą siłą ognia, ten będzie odrzucał rywala od siatki i będzie miał łatwiejszą grę. To może być klucz do wygranej, zarówno naszej drużyny jak i zespołu z Warszawy - zauważa. Być może asem w rękawie trenera Santilliego w tym elemencie będzie Pedro Azenha, najlepiej zagrywający zawodnik ligi greckiej w poprzednim sezonie.

Zawodnicy zagraniczni będą jedną wielką niewiadomą dla przyjezdnych, ponieważ podczas turnieju w Ełku jastrzębianie występowali tylko w polskim składzie. Oprócz Azenhy, trener Santili będzie mógł korzystać z usług Aliego Alp Cayira i przede wszystkim Pawła Abramowa. Rosyjski przyjmujący kreowany jest na największą gwiazdę PlusLigi w tym sezonie. - Na turnieju graliśmy z nimi jeszcze bez zawodników obcokrajowych. Dla nas jest o tyle dobrze, że ich w ogóle nie znają. Myślę, że nasi zagraniczni mogą ich zaskoczyć swoją postawą i pomóc nam w zwycięstwie - zauważa Rusek, który podobnie jak reszta drużyny wierzy w pozytywny scenariusz podczas sobotniej batalii.

Jej początek w najbliższą sobotę, 10 października o godzinie 17:00 w Hali Sportu przy ul. Reja 10.

Źródło artykułu: