Po pewnych dwóch wygranych zawodniczki białostockiego AZSu jechały do Bydgoszczy po przynajmniej jedno zwycięstwo, niestety wróciły pokonane. Stan rywalizacji się wyrównał.
Najbliższy weekend może dać odpowiedź na pytanie - kogo nie zobaczymy w LSK w przyszłym sezonie? Rywalki biało-zielonych prezentują się coraz lepiej, ich gra jest pewniejsza. Ewa Kowalkowska w roli liderki spisuję się dobrze. Również kapitan przyjezdnych, Joanna Kuligowska, w ostatnim spotkaniu przypomniała sobie o dobrej grze. Pałac uwierzył w siebie i we własne możliwości.
Z kolei atutem białostoczanek będzie własna hala. Aby wygrać akademiczki nie mogą popełniać tyle błędów, co w meczach wyjazdowych, muszą grać "swoją" siatkówkę. Dobrą wiadomością jest lepsza gra Tatiany Hardiejevej, która w podczas niedzielnego spotkania zdobyła dla AZSu najwięcej punktów. Jeżeli do gry skrzydłowych "dołożymy" dobrą grę środkowych to weekend powinniśmy być świadkami dobrego widowiska, w którym nie zabraknie walki.
Spotkania odbędą się o godzinie 18:00 (26.04) i o godzinie 17:00 (27.04) w hali przy ul. Pułaskiego 96.
Ceny biletów:
Normalny - 10 zł
Ulgowy - 5 zł