PSG Stal Nysa wykorzystała wyjazdowe problemy rywala

Indykpol AZS Olsztyn w fazie play-off przegrał wszystkie wyjazdowe mecze, przez co odpadł w ćwierćfinale PlusLigi. W rywalizacji o 7. miejsce zespół ten znów przegrał na terenie rywala, tym razem z PSG Stalą Nysa (1:3).

Jakub Fordon
Jakub Fordon
PSG Stal Nysa WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: PSG Stal Nysa

Indykpol AZS stoczył najbardziej wyrównaną rywalizację o awans do półfinału PlusLigi. Zespół ten okazał się jednak gorszy od Aluron CMC Warty Zawiercie, przegrywając decydujące spotkanie 1:3. Olsztynianie wygrali dwa mecze u siebie, ale przegrali wszystkie trzy wyjazdowe.

Natomiast PSG Stal Nysa była bezradna w rywalizacji ze zwycięzcą fazy zasadniczej, Asseco Resovią. Rywalizacja ta rozstrzygnęła się w trzech spotkaniach, w których rzeszowianie byli wyraźnie lepsi.

Na początku meczu błyszczał Kamil Kwasowski. Przyjmujący gospodarzy w momencie, gdy jego zespół prowadził 7:3, miał już na koncie aż pięć punktów. To za jego sprawą Stal miała taką przewagę. Gospodarze przed końcowym fragmentem podwyższyli ją do ośmiu "oczek" (21:13), kontrolując tego seta. Ostatecznie zwyciężyli 25:21 za sprawą ataku Kwasowskiego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: podnosiła sztangę i nagle upadła. Przerażające wideo

Mimo że AZS drugą odsłonę tego starcia rozpoczął lepiej, to w jej połowie mieliśmy remis. Przed końcowym fragmentem Akademicy powrócili do trzypunktowej przewagi (21:18) po tym, jak pomylił się Wassim Ben Tara. Po błędzie Bartłomieja Lipińskiego miejscowi złapali jeszcze kontakt (23:24), ale chwilę później Kamil Szymendera postawił kropkę nad "i".

Kolejnego seta lepiej rozpoczęli gospodarze, bo po asie serwisowym Ben Tary było 6:2. Przed końcowym fragmentem przewaga Stali wzrosła, gdy kontrę skończył ich atakujący (19:13). Ostatecznie miejscowi zwyciężyli 25:17 po tym, jak Rafał Buszek przeprowadził ostatni atak w tej partii.

W połowie kolejnej odsłony tej rywalizacji Stal prowadziła 13:8. Duży wpływ miał na to Kwasowski, a swoje zagrywką dołożył także Tsimafei Zhukouski. Był fragment, w którym AZS zniwelował stratę do dwóch "oczek", ale gospodarze wrócili do swojej przewagi. Ostatecznie zepsuta zagrywka Lipińskiego zapewniła im piłki setowe (24:20). Ponownie wszystko zakończył Buszek, który w tym spotkaniu udanie zastąpił Michała Gierżota.

Tym samym Stal jest bliżej 7. miejsce w PlusLidze. Rewanżowe spotkanie odbędzie się w poniedziałek, 24 kwietnia o godzinie 17:30. Oczywiście mecz ten będzie miał miejsce w Iławie, gdzie domowe starcia rozgrywa AZS.

Mecz o 7. miejsce w PlusLidze:

PSG Stal Nysa - Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:21, 23:25, 25:17, 25:21)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×