Działacze kaliskiej drużyny nie zgadzają się z decyzją Wydziału Rozgrywek PZPS, która stwierdza, że Anna Witczak miała prawo zawrzeć kontrakt z Muszynianką Muszyna i nic nie stoi na przeszkodzie, by grała tam już od pierwszej kolejki PlusLigi Kobiet.
-Ta decyzja wprawiła nas w osłupienie, bo PZPS nie powołał się na żadne paragrafy, a jedynie stwierdził arbitralnie, że zawodniczka jest własnością klubu z Muszyny. Uważamy, że jest to decyzja podjęta wbrew prawu i zdrowemu rozsądkowi i nie przyjmujemy jej do wiadomości- powiedział portalowi wielkopolskisport.pl prezes MKS Calisia Waldemar Gut.
Prezes zespołu z Kalisza zamierza poskarżyć się na Polski Związek Piłki Siatkowej do Ministra Sportu, jeżeli PZPS nie odniesie się do pism, jakie są wysyłane do niego przez działaczy MKS Calisia.