Trzysetowe mecze w Lidze Narodów. Pewne zwycięstwa faworytów

Spokojne zwycięstwo Polaków. Argentyńczycy nie postawili się

Podczas premierowego turnieju Ligi Narodów reprezentacja Włoch najpierw przegrała dwa mecze, by w dwóch kolejnych zwyciężyć. Tym samym z bilansem 2-2 zakończyła zmagania w pierwszym tygodniu.

Iran natomiast po dwóch porażkach w pierwszym tygodniu przełamał się, by na koniec zmagań w premierowym turnieju LN ponownie przegrać. Tym samym ich bilans wynosił 1-3, a poprawił się we wtorek po zwycięstwie z Niemcami (3:0).

W pierwszym secie Irańczycy nie mieli wiele do powiedzenia, bowiem od początku prezentowali się słabiej i przegrali 19:25. Udało im się natomiast udanie rozpocząć II partię, by ostatecznie znów doznać porażki i to w fatalnym stylu (16:25).

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #1. Zaskakujące wyznanie Adrianny Sułek. "Nie chciałam już trenować"

Nie do wytłumaczenia było to, co Iran zrobił w trzeciej odsłonie tego pojedynku. Przy prowadzeniu 24:20 wszyscy byli pewni, że czeka nas jeszcze przynajmniej jeden set. Tymczasem zespół ten nie postawił kropki nad "i", przez co seria punktowa Włochów sprawiła, że to oni zwyciężyli 26:24 i zamknęli mecz w trzech partiach.

Pewne zwycięstwo w trzech setach odniosła także Japonia, która w tegorocznej LN jest nie do zatrzymania. Po sześciu spotkaniach zespół ten ma na koncie komplet punktów i tylko trzy stracone sety.

W środę ich rywalem była Kuba, która w pierwszym turnieju pokonała jedynie Brazylię po tie-breaku, co było sporą niespodzianką. W rywalizacji z drużyną z Azji udało im się tylko dwukrotnie dobić do granicy 21 punktów.

Liga Narodów:

Iran - Włochy 0:3 (19:25, 16:25, 24:26)

Japonia - Kuba 3:0 (25:21, 25:16, 25:21)

Przeczytaj także:
Nadchodzą posiłki. Polacy rozpoczną drugi tydzień Ligi Narodów