Częstochowa jak zawsze ambitna i waleczna

Mecz z Politechniką Warszawską nie rozpoczął się dobrze dla zespołu gości. AZS Częstochowa przegrywał w setach już 0:2, ale po raz kolejny sprawdziło się przysłowie - kto nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 2:3. Kapitan drużyny, Dawid Murek chwalił swoich kolegów za ambicję i waleczność.

Domex, obok Skry Bełchatów nie przegrał jeszcze meczu w PlusLidze. W następnej kolejce zmierzy się z Jadarem Radom, z którym z pewnością walczyć będzie o kolejne zwycięstwo.

Mecz z Politechniką pokazał jak waleczna i ambitna potrafi być drużyna z Częstochowy. Zespół, jak co sezon składa się głównie z młodych zawodników, którzy udowadniają, że nie boją się żadnego przeciwnika. Sam Dawid Murek podkreślił, iż spotkanie w Warszawie nie stało na wysokim poziomie, zdarzały się chwile dekoncentracji, ale najważniejsze jest przecież zwycięstwo.

Kapitan Domexu po ośmiu latach wrócił do Częstochowy, tak jak kiedyś obiecał. W poprzednim sezonie grał w barwach Skry Bełchatów. Swoją decyzję odejścia tłumaczył tak, iż w drużynie mistrza Polski za dużo siatkarzy rywalizowałoby na jego pozycji i zawsze ktoś musiałby śledzić rywalizację, siedząc na trybunach.

Akademicy nie są stawiani w roli faworyta rozgrywek. Wiele zespołów wzmocniło swoje składy przed sezonem i dlatego częstochowianie nie czują presji, a akurat ten czynnik może im tylko pomóc w osiągnięciu sukcesów.

Komentarze (0)