W niedzielny wieczór reprezentacja Portugalii dołożyła swoją drugą wygraną w fazie grupowej Mistrzostw Europy mężczyzn. Siatkarze z Półwyspu Iberyjskiego bez większych problemów pokonali gospodarzy w trzech setach.
Najlepiej punktującym zawodnikiem był Alexandre Ferreira z dorobkiem 17 punktów. Po tej wygranej podopieczni trenera Joao Miguela Jose zajmują drugie miejsce w tabeli grupy D.
Swój trzeci mecz wygrali Chorwaci, którzy w Warnie pokonali gospodarzy 3:1. Nie pomogło Bułgarom 18 punktów zdobytych przez Cwetana Sokołowa. Lider atakował zresztą tylko ze skutecznością 37 proc.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"
Po drugiej stronie siatki nie do zatrzymania był Marko Sedlacek, który zdobył aż 29 punktów. Miał przy tym aż 62 proc. skuteczności. Zresztą z wyjątkiem przyjęcia, podopieczni Cedrica Enarda byli skuteczniejsi od miejscowych we wszystkich elementach.
W kończącym niedzielne zmagania spotkaniu Belgowie postawili trudne warunki Niemcom. Wygrali dwa pierwsze sety i zapowiadało się na niespodziankę, bowiem podopieczni Emanuele Zaniniego nie wygrali jeszcze w tegorocznych mistrzostwach Europy. Michał Winiarski dokonał jednak zmian w składzie i jego siatkarze wygrali trzy kolejne partie. Dzięki temu umocnili się na drugim miejscu w grupie A.
Grupa D:
Izrael - Portugalia 0:3 (22:25, 21:25, 12:25)
Grupa B:
Bułgaria - Chorwacja 1:3 (25:22, 16:25, 22:25, 21:25)
Grupa A:
Belgia - Niemcy 2:3 (25:22, 25:17, 15:25, 22:25, 12:15)
Czytaj także:
-> Mistrzostwa Europy. Porażka Duńczyków. Kolejne zespoły straciły szanse na awans
-> ME: piękny widok. Sprawdź tabelę po meczu Polaków