To było spotkanie sąsiadów w tabeli. Ale takich sąsiadów, których w tabeli dzieliło przed tą kolejką aż pięć punktów w tabeli. Kaliszanki w tym sezonie potrafiły u siebie pokonać już m.in. Grot Budowlanych Łódź czy MOYA Radomkę Radom.
Z kolei ełkaesianki w tym sezonie doznały tylko dwóch porażek ligowych, ale do tego doszły też te pucharowe. Ekipa Alessandro Chiappiniego świeżo wróciła z Francji, gdzie w 3. kolejce Ligi Mistrzyń uległa po tie-breaku drużynie Volero Le Cannet.
- Zdarza nam się jeszcze falowanie formy i niestety w takich meczów to się odbija na duży minus. Według mnie właśnie to zaważyło o naszej porażce - mówiła po pucharowym starciu na antenie Telewizji TOYA środkowa Łódzkich Wiewiór, Aleksandra Gryka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zrobił to na siedząco. Po prostu magia
Na mecz w Kaliszu trener łodzianek Alessandro Chiappini posłał od początku do gry na środku Sonię Stefanik, a na libero - Kingę Drabek. Początkowo ełkaesianki miały małe kłopoty ze skończeniem akcji i przebiciem się przez kaliski blok, ale z czasem zaczęły znajdować na to sposób. Dodatkowo starały się ułatwiać sobie zadanie dobrą, odrzucającą zagrywką. Tu brylowała Aleksandra Dudek.
W ten sposób ze stanu 12:12 zrobiło się 15:12 dla przyjezdnych, a potem już też 23:17 i 25:18. Kaliszankom zabrakło postaci, która pociągnęłaby za sobą cały zespół w ataku. Nie radziły sobie główne armaty Energi MKS-u - Aleksandra Rasińska nie skończyła żadnej piłki z czterech, a Karolina Drużkowska i Dajana Bosković - zaledwie po trzy.
Niewiele zmieniło się pod tym kątem w drugiej części gry. W dalszym ciągu poziom ataku ŁKS-u Commercecon był na poziomie niezłym, ale wystarczającym na przeciwnika tego dnia. Trener kaliszanek Marcin Widera szukał bodźców, którymi mógłby wpłynąć na zespół choćby w postaci zmian, ale na niewiele się to zdało. A pod siatką w łódzkim zespole szalała Aleksandra Gryka. Jej drużyna tę partię wygrała do 19.
Set trzeci dużo mocniej i dużo pewniej rozpoczęły gospodynie. Ofensywne przebudzenie zanotowała Rasińska, a i Alicja Grabka dołożyła co nieco zagrywką. Energa MKS prowadził już 13:6, ale tej przewagi nie dowiózł. Po łódzkiej stronie siatki błysnęła Amanda Campos, a także powróciła dobra zagrywka. Doszło do remisu 19:19, a potem zespół z Kalisza stanął i nie potrafił ruszyć. Przegrał 20:25 i cały mecz 0:3.
Ełkaesianki już we wtorek czeka czwarta kolejka Ligi Mistrzyń i domowy mecz z SC Prometey Dnipro. A w piątek 8 grudnia o 17:30 mecz wyjazdowy z UNI Opole. Trzy godziny później Energa MKS podejmie Metalkas Pałac Bydgoszcz.
Z Kalisza - Krzysztof Sędzicki, WP SportoweFakty
Energa MKS Kalisz - ŁKS Commercecon Łódź 0:3 (18:25, 19:25, 20:25)
Energa MKS: Grabka, Drużkowska, Fedorek, Bosković, Mlinar, Cygan, Śliwa (libero) oraz Kuligowska, Efiniemnko-Młotkowska.
ŁKS Commercecon: Ratzke, Dudek, Stefanik, Diouf, Campos, Gryka, Drabek (libero) oraz Zaborowska, Hryszczuk, Dróżdż.
MVP: Aleksandra Dudek (ŁKS Commercecon).
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Grupa Azoty Chemik Police | 75 | 27 | 25 | 2 | 79:14 |
2 | BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała | 64 | 28 | 22 | 6 | 71:33 |
3 | PGE Rysice Rzeszów | 60 | 28 | 20 | 8 | 68:33 |
4 | ŁKS Commercecon Łódź | 57 | 26 | 20 | 6 | 65:34 |
5 | Grot Budowlani Łódź | 43 | 27 | 14 | 13 | 52:45 |
6 | UNI Opole | 36 | 26 | 11 | 15 | 43:53 |
7 | MOYA Radomka Radom | 32 | 26 | 11 | 15 | 45:57 |
8 | ITA TOOLS Stal Mielec | 25 | 24 | 8 | 16 | 36:57 |
9 | Energa MKS Kalisz | 25 | 26 | 8 | 18 | 36:60 |
10 | KGHM #VolleyWrocław | 19 | 24 | 7 | 17 | 33:60 |
11 | Metalkas Pałac Bydgoszcz | 15 | 22 | 5 | 17 | 20:55 |
12 | Grupa Azoty Akademia Tarnów | 8 | 22 | 2 | 20 | 15:62 |
Czytaj też: Zdecydowany sukces Chemika. Marlena Kowalewska wskazała klucz do wygranej