Sportowa złość Łódzkich Wiewiór. Przekonał się o niej Energa MKS Kalisz

PAP / Tomasz Wojtasik / Na zdjęciu: mecz Energa MKS Kalisz - ŁKS Commercecon Łódź
PAP / Tomasz Wojtasik / Na zdjęciu: mecz Energa MKS Kalisz - ŁKS Commercecon Łódź

Powetowały sobie niepowodzenie w Lidze Mistrzyń. Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź pokonały na wyjeździe Energę MKS Kalisz 3:0 w 9. kolejce Tauron Ligi.

To było spotkanie sąsiadów w tabeli. Ale takich sąsiadów, których w tabeli dzieliło przed tą kolejką aż pięć punktów w tabeli. Kaliszanki w tym sezonie potrafiły u siebie pokonać już m.in. Grot Budowlanych Łódź czy MOYA Radomkę Radom.

Z kolei ełkaesianki w tym sezonie doznały tylko dwóch porażek ligowych, ale do tego doszły też te pucharowe. Ekipa Alessandro Chiappiniego świeżo wróciła z Francji, gdzie w 3. kolejce Ligi Mistrzyń uległa po tie-breaku drużynie Volero Le Cannet.

- Zdarza nam się jeszcze falowanie formy i niestety w takich meczów to się odbija na duży minus. Według mnie właśnie to zaważyło o naszej porażce - mówiła po pucharowym starciu na antenie Telewizji TOYA środkowa Łódzkich Wiewiór, Aleksandra Gryka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zrobił to na siedząco. Po prostu magia

Na mecz w Kaliszu trener łodzianek Alessandro Chiappini posłał od początku do gry na środku Sonię Stefanik, a na libero - Kingę Drabek. Początkowo ełkaesianki miały małe kłopoty ze skończeniem akcji i przebiciem się przez kaliski blok, ale z czasem zaczęły znajdować na to sposób. Dodatkowo starały się ułatwiać sobie zadanie dobrą, odrzucającą zagrywką. Tu brylowała Aleksandra Dudek.

W ten sposób ze stanu 12:12 zrobiło się 15:12 dla przyjezdnych, a potem już też 23:17 i 25:18. Kaliszankom zabrakło postaci, która pociągnęłaby za sobą cały zespół w ataku. Nie radziły sobie główne armaty Energi MKS-u - Aleksandra Rasińska nie skończyła żadnej piłki z czterech, a Karolina Drużkowska i Dajana Bosković - zaledwie po trzy.

Niewiele zmieniło się pod tym kątem w drugiej części gry. W dalszym ciągu poziom ataku ŁKS-u Commercecon był na poziomie niezłym, ale wystarczającym na przeciwnika tego dnia. Trener kaliszanek Marcin Widera szukał bodźców, którymi mógłby wpłynąć na zespół choćby w postaci zmian, ale na niewiele się to zdało. A pod siatką w łódzkim zespole szalała Aleksandra Gryka. Jej drużyna tę partię wygrała do 19.

Set trzeci dużo mocniej i dużo pewniej rozpoczęły gospodynie. Ofensywne przebudzenie zanotowała Rasińska, a i Alicja Grabka dołożyła co nieco zagrywką. Energa MKS prowadził już 13:6, ale tej przewagi nie dowiózł. Po łódzkiej stronie siatki błysnęła Amanda Campos, a także powróciła dobra zagrywka. Doszło do remisu 19:19, a potem zespół z Kalisza stanął i nie potrafił ruszyć. Przegrał 20:25 i cały mecz 0:3.

Ełkaesianki już we wtorek czeka czwarta kolejka Ligi Mistrzyń i domowy mecz z SC Prometey Dnipro. A w piątek 8 grudnia o 17:30 mecz wyjazdowy z UNI Opole. Trzy godziny później Energa MKS podejmie Metalkas Pałac Bydgoszcz.

Z Kalisza - Krzysztof Sędzicki, WP SportoweFakty

Energa MKS Kalisz - ŁKS Commercecon Łódź 0:3 (18:25, 19:25, 20:25)

Energa MKS: Grabka, Drużkowska, Fedorek, Bosković, Mlinar, Cygan, Śliwa (libero) oraz Kuligowska, Efiniemnko-Młotkowska.

ŁKS Commercecon: Ratzke, Dudek, Stefanik, Diouf, Campos, Gryka, Drabek (libero) oraz Zaborowska, Hryszczuk, Dróżdż.

MVP: Aleksandra Dudek (ŁKS Commercecon).

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty Chemik Police 75 27 25 2 79:14
2 BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 64 28 22 6 71:33
3 PGE Rysice Rzeszów 60 28 20 8 68:33
4 ŁKS Commercecon Łódź 57 26 20 6 65:34
5 Grot Budowlani Łódź 43 27 14 13 52:45
6 UNI Opole 36 26 11 15 43:53
7 MOYA Radomka Radom 32 26 11 15 45:57
8 ITA TOOLS Stal Mielec 25 24 8 16 36:57
9 Energa MKS Kalisz 25 26 8 18 36:60
10 KGHM #VolleyWrocław 19 24 7 17 33:60
11 Metalkas Pałac Bydgoszcz 15 22 5 17 20:55
12 Grupa Azoty Akademia Tarnów 8 22 2 20 15:62

Czytaj też: Zdecydowany sukces Chemika. Marlena Kowalewska wskazała klucz do wygranej

Komentarze (0)