We wtorek (13.01) siatkarze Projektu Warszawa udali się do Torunia na ćwierćfinałowy mecz Pucharu Polski z II-ligowym zespołem CUK Anioły Toruń. Drużyna ze stolicy bez większych problemów wygrała 3:0 i zapewniła sobie awans do turnieju finałowego, który w dniach 2-3 marca odbędzie się w Krakowie.
Na wyjazd do Torunia zdecydowało się również wielu kibiców warszawskiej drużyny. Jedna z fanek tak bardzo chciała zobaczyć ten mecz na żywo, że zdecydowała się nawet opuścić zajęcia szkolne. W mediach społecznościowych klubu kibica Projektu Warszawa pojawiło się zdjęcie usprawiedliwienia szkolnego, które podpisał kapitan zespołu Andrzej Wrona.
"Uprzejmie proszę o usprawiedliwienie nieobecności mojej kibicki w dniu 13.02 z powodu wyjazdu na mój mecz do Torunia" - napisał mistrz świata z 2014 roku, zamieszczając na kartce papieru swój zamaszysty podpis.
ZOBACZ WIDEO: Rywal Hurkacza weźmie ślub. Ukochana powiedziała "tak"
Wpis klubu kibica na swoim profilu w serwisie X udostępnił sam Wrona. 35-letni siatkarz żartobliwie wyraził nadzieję, że wychowawczyni jego fanki okaże wyrozumiałość. Niestety, w chwili obecnej nie wiemy, czy tak się rzeczywiście stało. Gest siatkarza Projektu na pewno zapewni mu za to przychylność warszawskich kibiców.
Dzięki wtorkowemu zwycięstwu Projekt Warszawa po pięcioletniej przerwie ponownie zameldował się w półfinale Pucharu Polski. Ich następnym rywalem będzie zwycięzca starcia między Aluronem CMC Wartą Zawiercie a CM Soleus KS Rudziniec. Spotkanie rozpoczęło się w środę o godzinie 17:30.
Czytaj też:
Niesamowita historia w najlepszej drużynie Europy. "Byłem w wielkim szoku"
Malutki klub ze wsi robi furorę. Jeszcze nikt nie zaszedł tak daleko