Siatkówka może ponownie zagościć na PGE Narodowym

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko /  PGE Narodowy
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / PGE Narodowy

Doskonała frekwencja podczas turnieju finałowego Tauron Pucharu Polski po raz kolejny potwierdziła potencjał tej dyscypliny w Polsce. W rozmowie z TVP Sport Artur Popko nie wykluczył, że siatkówka powróci na Stadion Narodowy.

W tym artykule dowiesz się o:

Turniej finałowy Tauron Pucharu Polski okazał się sukcesem sportowym i organizacyjnym. Wielki finał śledziło na żywo 13935 kibiców, co stanowi krajowy rekord frekwencji. Przed rokiem było ich 11815. Dzień wcześniej mecze półfinałowe obejrzało - pierwszy 9143 widzów, drugi 10264 kibiców.

- To lata konsekwentnej pracy. Za nami druga impreza w Krakowie, a będą kolejne. Uważamy, że jeżeli siatkówka ma być sportem wiodącym w kraju, to Puchar Polski musi być świętem dla kibiców. Dlatego właśnie chcieliśmy zorganizować tę imprezę w tak dużym obiekcie. Sam event pokazał nam, że ludzie chcą w ten sposób spędzać czas - powiedział Artur Popko w rozmowie z serwisem sport.tvp.pl.

Zdaniem prezesa PLS Final Four Tauron Pucharu potwierdził, że potencjał siatkówki jest ogromny, a organizatorzy mogą śmiało myśleć o goszczeniu siatkarskich imprez na coraz większych obiektach. Artur Popko nie ukrywa, że jest tym faktem bardzo usatysfakcjonowany.

ZOBACZ WIDEO: Romantycznie. Zobacz, gdzie Justyna Żyła wybrała się z ukochanym

- Wszyscy się cieszą, że siatkówka wchodzi do coraz większych obiektów. Minęły czasy, kiedy zawodników przytłaczały wielkie sale, teraz nie robi to na nich aż takiego wrażenia. Cieszy nas też, że kibice coraz bardziej interesują się naszą dyscypliną. W Krakowie widzieliśmy fanów siatkówki i w dzień, i w nocy. To dziś model spędzania wolnego czasu - przyznał Popko.

Prezes PLS nie ukrywa, że przedstawiciele polskiej siatkówki nie zamierzają robić kroku wstecz. Można spodziewać się, że rywalizacja na obiektach mogących pomieścić kilkanaście tysięcy widzów stanie się standardem w przypadku największych imprez. Nie można również wykluczyć powrotu tej dyscypliny na PGE Narodowy w Warszawie.

- Ten obiekt wymaga wyjątkowego wydarzenia. Może będą to mistrzostwa świata w piłce siatkowej w 2027 roku? - przyznał Popko.

Po raz pierwszy mecz siatkówki został rozegrany na Stadionie Narodowym w 2014 roku. Na inaugurację mistrzostw świata Polacy pokonali wówczas Serbów 3:0, a mecz z wysokości trybun obejrzało 61500 kibiców.

Czytaj także:
Bartosz Kurek o byłym selekcjonerze: Jesteśmy szczęściarzami, że na naszej drodze znalazł się ten Pan
Przestał chodzić na treningi. Media: Tajemnicze zniknięcie Kaczmarka

Komentarze (0)