W ostatnim sezonie Bogdan Dudek zajmował się II-ligowym zespołem z Łańcuta. Łańcucianki zakończyły sezon na drugiej pozycji w swojej grupie i nie mają już szans na awans, jednak wynik osiągnięty w rozgrywkach jest dla nich sporym sukcesem. Trener Dudek po zakończeniu spotkania nie ukrywał swojego żalu. - Obym się mylił, ale niedzielnym meczem z Andrychowem pogrzebałem siatkówkę w Łańcucie, gdzie jest kompletny brak zainteresowania władz tą dyscypliną - powiedział dla Nowin 58-letni trener.
Na stanowisku szkoleniowca AZS-u Dudek ma zastąpił Jarosława Bodysa, któremu podziękowano za współpracę po zakończeniu sezonu. Zarząd postanowił zrezygnować z usług Bodysa, gdyż zespół w zakończonym niedawno sezonie nie spełnił pokładanych w nim nadziei i musiał walczyć o utrzymanie, chociaż po cichu mówiono nawet o włączeniu do walki o awans.
Kandydatów do objęcia wspomnianej posady było aż ośmiu. Dlaczego więc zarząd klubu zdecydował się zatrudnić właśnie Dudka? Wydaje się, że postawiono na doświadczenie, co zresztą potwierdza sam prezes klubu z województwa świętokrzyskiego Zbigniew Stańczak. - Ma na koncie sporo sukcesów z grupami młodzieżowymi. Przedstawił bardzo ciekawą koncepcję prowadzenia drużyny. Nasze oczekiwania, także finansowe, były zbieżne.
Jaka jest najbliższa przyszłość nowego trenera? - Trener przez najbliższe tygodnie będzie poznawał zespół, ewentualnie rozglądał się za nowymi zawodniczkami - odpowiada w wywiadzie dla Gazety Wyborczej Stańczak.
Cytaty pochodzą z artykułu "Pogrzeb łańcuckiej siatkówki?" z Gazety Codziennej Nowiny oraz z zamieszczonego w internetowym wydaniu Gazety Wyborczej tekstu "Bogdan Dudek trenerem siatkarek AZS-u KSZO Ostrowiec".