W piątek, 26 kwietnia poznaliśmy brązowego medalistę PlusLigi. Po tym, jak Projekt Warszawa ograł na wyjeździe Asseco Resovię Rzeszów, w rewanżu potwierdził swoją wyższość. Dość powiedzieć, że stołeczny klub w żadnym spotkaniu nie przegrał seta.
Po zakończeniu meczu Polsat Sport przeprowadził wywiad między innymi z Jakubem Buckim. Ten wyznał, że na brak wygranej partii w całym dwumeczu wpływ miały nieudane końcówki.
- Gratuluje Warszawie, bo dwa razy potwierdzili, że w tym momencie byli lepszym zespołem od nas. I rzeczywiście, pooddawaliśmy te końcówki, w których mieliśmy przewagę. Musiało się to tak skończyć - ocenił atakujący rzeszowian.
ZOBACZ WIDEO: 366 maratonów w ciągu roku. I to koniec! Ujawnił nowe plany
Bucki potwierdził również, że w szatni wszyscy z Resoviii przeżywają to, jak zakończyła się rywalizacja o brązowy medal. W końcu rzeszowianie wraz z trzema innymi klubami dotarli do czołówki, ale jako jedynie nie zdobyli żadnego krążka.
- Może za kilka dni nam przejdzie i będziemy potrafili wyciągnąć pozytywy z tego sezonu. Ta końcówka nie potoczyła się po naszej myśli i ciężko patrzeć na te rozgrywki jako udane. Był co prawda Puchar CEV, ale potrzebujmy czasu, by go docenić - podsumował 35-latek.
Brak medalu w tegorocznym sezonie PlusLigi ma spory wpływ na Resovię. Otóż zespół ten nie będzie uczestniczyć w kolejnych rozgrywkach Ligi Mistrzów, do których ostatnimi czasy wrócił.