Zmagania w ramach pierwszego turnieju Ligi Narodów kobiet powoli dobiegają końca. W końcu jesteśmy już za półmetkiem, a na kolejny tydzień zaplanowano rywalizację u mężczyzn. W sobotę odbędzie się pięć spotkań, z kolei do jednego standardowo dojdzie nocą z uwagi na imprezę w Brazylii.
W pierwszej kolejności odbędzie się spotkanie reprezentacji Polski z Holandią. Oba zespoły będą miały okazję udowodnić, co wyciągnęły z meczów towarzyskich. W końcu drużyny te sprawdziły się ze sobą przed startem zmagań w VNL i łącznie rozegrano 10 setów, z czego 7 wygrały Biało-Czerwone. Na papierze to one będą faworytkami.
Następnie dojdzie do przełamania siatkarek z Francji lub Bułgarii. W tym przypadku debiutujące w Lidze Narodów Trójkolorowe będą miały dogodną okazję, by w końcu zaznać smaku zwycięstwa w tych rozgrywkach. Jeżeli chodzi o ich przeciwniczki, to te mają potencjał, by nie wygrać żadnego spotkania. Stąd też trudno uwierzyć w dobry wynik z ich strony.
ZOBACZ WIDEO: Polki rozpoczęły Ligę Narodów! Zobaczcie, jak przygotowywały się do pierwszego meczu
Wydawało się, że na tym etapie reprezentacja Chin będzie mieć na koncie komplet zwycięstw. Tymczasem jednak dość nieoczekiwanie przegrała z Kanadą 1:3. Z tego powodu z bilansem 2-1 przystąpi do spotkania z Serbią. Zespół ten obecnie nie dysponuje najmocniejszą kadrą, przez co Azjatki mają sporą szansę na triumf.
Bardzo ciekawie zapowiada się rywalizacja reprezentacji Włoch z Turcją. Co prawda Włoszki nie dysponują najlepszym składem, ale i tak na pewno stać je, by walczyć jak równy z równym z wyżej notowanymi przeciwnikami. Zwłaszcza, że po przeciwnej stronie siatki nie powinno zabraknąć gwiazd.
W teorii sobotnie granie zamknie pojedynek reprezentacji Korei Południowej z Dominikaną, a w praktyce nocą dojdzie do kolejnego meczu. Fakty są jednak takie, że obecna edycja jest trzecią z rzędu, w której Koreanki nie odniosły żadnego triumfu.
W wielkim stylu pierwszy tydzień zmagań rozgrywa reprezentacja Kanady. Po porażce z Brazylią udało jej się wygrać dwa kolejne mecze i dzięki temu plasuje się w czołówce. Aby poprawić swój dorobek, będą musiały spisać się doskonale przy okazji pojedynku z Tajlandią. Rywal ten na swoim koncie w ostatnich spotkaniach do poprawy.
Polska - Holandia, godz. 13:00
Francja - Bułgaria, godz. 16:00
Serbia - Chiny, godz. 19:00
Włochy - Turcja, godz. 19:00
Korea Południowa - Dominikana, godz. 22:30
Tajlandia - Kanada, godz. 2:00