Ostatni mecz w Arlington. Mistrzynie olimpijskie na drodze niepokonanych Polek

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / FIVB
Materiały prasowe / FIVB
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Stanów Zjednoczonych będzie ostatnim rywalem polskich siatkarek na turnieju Ligi Narodów w Arlington. Przed rokiem w tej samej hali obie ekipy zmierzyły się w meczu o brązowy medal, wówczas górą były Biało-Czerwone.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed rokiem reprezentacja Polski siatkarek na zakończenie turnieju w Arlington zmierzyła się z Amerykankami w meczu o brązowy medal Ligi Narodów. Biało-Czerwone rozstrzygnęły to spotkanie na swoją korzyść, wygrywając 3:2. Był to rewanż, za wcześniejszą przegraną w rundzie kwalifikacyjnej.

Po pierwszym ubiegłorocznym starciu z Amerykankami Polki nabrały rozpędu. Podopieczne Stefano Lavariniego aż do dzisiaj, przegrały w Lidze Narodów tylko jedno spotkanie z dwunastu - w półfinale uległy Chinkom. Od tamtej pory pozostają niepokonane i jeżeli wygrają w niedzielę z mistrzyniami olimpijskimi, wyrównają rekord "Złotek".

W 2005 roku reprezentacja Polski pod wodzą Andrzeja Niemczyka zanotowała serię 11 kolejnych zwycięstw w meczach rozgrywanych w ramach kwalifikacji do World Grand Prix, eliminacji mistrzostw świata, mistrzostw Europy i Pucharu Wielkich Mistrzyń. Biało-Czerwone pokonały wówczas Niemcy (3:1 i 3:2), Ukrainę (3:0), Bułgarię (3:2), Azerbejdżan (3:0), Chorwację (3:1), Rumunię (3:0), Serbię Czarnogórę (3:1), Rosję (3:2), Włochy (3:1) i Japonię (3:2).

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: "Nie szło tak, jak byśmy chciały". Najtrudniejszy moment w meczu z Serbią

Pod wodzą Stefano Lavariniego Polki rozegrały dotychczas 52 spotkania, 34 wygrały, 18 przegrały. Warto podkreślić progres, jaki nasze siatkarki zanotowały w Lidze Narodów, odkąd kadrę objął 45-latek. W 2022 roku zakończyliśmy zmagania na 13. pozycji z bilansem 4 zwycięstw - 8 porażek. Rok później Biało-Czerwone uplasowały się na 3. miejscu, wygrywając 12 z 15 meczów.

W konfrontacji z mistrzyniami olimpijskimi Polki trudno określić mianem faworyta. Z drugiej strony ekipa zza oceanu nie zachwyca formą. Z sześciu spotkań wygrała cztery, odprawiając autsajderów turnieju - Tajlandię, Dominikanę, Bułgarię oraz solidne Kanadyjki. Ostatnia wygrana może świadczyć o tym, że podopieczne Karcha  Kiraly'ego poważnie traktują rywalizację w Lidze Narodów. Przeciwko Brazylijkom i Chinkom nie zdołały jednak ugrać zbyt wiele.

Dla naszej ekipy konfrontacja z USA będzie kolejnym poważnym sprawdzianem. Wcześniejsze z Włoszkami, Holenderkami i Japonkami wypadły fantastycznie, rywalki przegrały 0:3. Ugrać seta zdołały jedynie mistrzynie świata Serbki, grające bez swoich największych gwiazd. Ewentualna wygrana z gospodyniami turnieju w Arlington stanowiłaby jasny sygnał, że Brązowe medalistki poprzedniej edycji Ligi Narodów poważnie myślą o powtórzeniu wyniku sprzed kilkunastu miesięcy.

Z Amerykankami pod wodzą Stefano Lavariniego Polki mierzyły się pięciokrotnie. Co ciekawe, tylko dwukrotnie schodziły z parkietu pokonane. W 2022 roku na Filipinach nasze panie uległy 0:3, rok później w Koreańskim Suwon było 2:3. Biało-Czerwone triumfowały z kolei w fazie grupowej mistrzostw świata w Łodzi oraz turnieju kwalifikacyjnym 3:0 i 3:1 oraz we wspomnianym meczu o 3. miejsce LN 2023.

Mecz Polska - USA rozegrany zostanie w sobotę 1 czerwca 2024 r. o godz. 23.30. Relacja na żywo na WP SportoweFakty!

Czytaj także: Niesamowity widok. Oto tabela Ligi Narodów po meczu Polek

Źródło artykułu: WP SportoweFakty