Reprezentantki Polski nie rozpoczęły niestety najlepiej rywalizacji w trzecim tygodniu Ligi Narodów Kobiet. Nasze siatkarki w pierwszym meczu w Hongkongu trafiły na Brazylię. Doszło tym samym do starcia drużyn, które we wcześniejszych starciach nie doznały porażki. Miano niepokonanych zdołały jednak zachować rywalki, które dzięki solidnej i pewnej grze wygrały 3:1. Zawodniczki Stefano Lavariniego poniosły z kolei pierwszą porażkę, głównie przez błędy własne i problemy ze skutecznością.
Nie dziwi więc, że brazylijskie media są przepełnione zachwytem. Na portalu uol.com.br podkreślono przede wszystkim, że Canarinhas nadal są niepokonane i objęły prowadzenie w tabeli rozgrywek. "Obie drużyny zmierzyły się ze sobą w pierwszym meczu trzeciego etapu i po pojedynku wielu wzlotów i upadków po obu stronach, drużyna brazylijska cieszyła się ze zwycięstwa. Tym samym Polska straciła swój niepokonany rekord i pierwsze miejsce w tabeli" - czytamy.
Zwrócono również uwagę na fakt, że Brazylijki zagrały bez przyjmującej Any Cristiny, która w poprzednich spotkaniach była czołową gwiazdą tej drużyny. Jej miejsce w meczu z Polską zajęła Julia Isabelle Bergmann, która zanotowała bardzo udany występ i nie obniżyła poziomu gry zespołu.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: rozchwytywani jak gwiazdy Hollywood! Kulisy meczu z Japonią
Na esportenewsmundo.com.br wskazano z kolei, co miało bardzo ważny wpływ na przebieg tego starcia. Była to zagrywka, która dała Brazylijkom bardzo dużo dobrego. "Zagrywka zrobiła różnicę i Brazylia zdołała zniwelować najważniejsze zawodniczki polskiej drużyny. W ten sposób wygrała ona 3:1, wykorzystując nerwowość w ekipie rywalek i objęła prowadzenie w tabeli" - podsumowano.
"Brazylijska drużyna zdominowała pojedynek drużyn do tej pory niepokonanych i sięgnęła po dziewiąty triumf z rzędu. Gabi i Júlia Bergmann były wyróżniającymi się postaciami" - skwitowano na ge.globo.com. Zaznaczono również, że było to bardzo ważne zwycięstwo dla Canarinhas.
Jako najjaśniejszą postać brazylijskiej ekipy wyróżniono Gabrielę Bragę Guimaraes (Gabi). "W meczu, który zapowiadał się na trudny jeszcze przed pierwszym serwisem, Gabi wzięła na siebie odpowiedzialność, o czym świadczą 24 zdobyte punkty. Zawsze z klasą, wygrywała ważne piłki i honorowała rolę kapitana, motywując swoje koleżanki z drużyny" - dodano.
Zobacz także:
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)