Ależ sensacja! Wielka gwiazda nie powalczy o obronę mistrzostwa olimpijskiego

Getty Images / Toru Hanai / Na zdjęciu: reprezentacja Francji
Getty Images / Toru Hanai / Na zdjęciu: reprezentacja Francji

Stephen Boyer w rozmowie z oficjalną stroną PlusLigi poinformował, że nie zagra na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Dodał, że dowiedział się o tym telefonicznie. - Dla mnie osobiście to jest totalna katastrofa - stwierdził wprost.

Reprezentacja Francji skupia się obecnie na występach w Lidze Narodów. Zawodnicy Andrei Gianiego po dwóch tygodniach rywalizacji mają na koncie sześć zwycięstw i dwie porażki, co daje im 4. lokatę w tabeli. W dalszej perspektywie Trójkolorowi myślą już jednak o igrzyskach olimpijskich w Paryżu, gdzie, przed własną publicznością, staną do obrony tytułu wywalczonego w Tokio.

W piątek okazało się, że w kadrze na turniej olimpijski zabraknie jednej z największych gwiazd zespołu. Mowa o Stephenie Boyerze. Atakujący, który pod koniec sezonu ligowego doznał kontuzji, powoli wracał do zdrowia. Jak zapewnił w rozmowie z oficjalną stroną PlusLigi, czuje się coraz lepiej i pracuje coraz ciężej nad powrotem do wysokiej dyspozycji. Niestety nie dostanie on szansy na udowodnienie tego w narodowych barwach.

- Kilka dni temu odbyłem rozmowę z trenerem reprezentacji i Andrea Giani przekazał mi, że nie będę członkiem drużyny ani na pozostałą część rozgrywek Ligi Narodów, ani na igrzyska olimpijskie. [...] Trener przyznał, że jest zadowolony z tego, jakim aktualnie dysponuje zespołem i jak ten zespół się prezentuje. Zadzwonił więc żeby mi przekazać, że nie będzie mnie w tym roku w drużynie - powiedział 28-letni zawodnik.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: rozchwytywani jak gwiazdy Hollywood! Kulisy meczu z Japonią

Boyer skwitował wprost, że pogodzenie się z taką decyzją selekcjonera nie było łatwe. - Dla mnie najgorsze jest to, że nie miałem nawet szansy, żeby zobaczyć, jak będzie wyglądała moja gra w drużynie narodowej i jak będę się prezentował na boisku po powrocie po kontuzji. Wiadomo, że ten rok jest szczególny, bo igrzyska są przecież we Francji i nasza drużyna broni złotego medalu wywalczonego w Tokio - zapewnił.

- Teraz jest mi bardzo ciężko to wszystko przyjąć i się z tym pogodzić. Uważam jednak, że nic nie dzieje się bez powodu. To jest dla mnie duży cios. Muszę sobie z tym poradzić i zrozumieć, dlaczego tak się stało. [...] Rozczarowanie? To delikatnie powiedziane. Dla mnie osobiście to jest totalna katastrofa, ale z drugiej strony, też pewnego rodzaju motywacja, bo właściwie już nie mogę się doczekać startu nowego sezonu PlusLigi z Asseco Resovią - podsumował francuski atakujący.

Wychodzi więc na to, że w roli pierwszego atakującego Trójkolorowych na igrzyskach olimpijskich zaprezentuje się również znany z polskiej ligi Jean Patry. Turniej w siatkówce halowej zostanie rozegrany w Paryżu w dniach 27 lipca - 11 sierpnia.

Zobacz także:

Komentarze (0)