Wtorek w Lidze Narodów. Kanada i Argentyna o ćwierćfinał, autsajderzy o punkty

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / FIVB / Mecz Ligi Narodów: Argentyna - Francja
Materiały prasowe / FIVB / Mecz Ligi Narodów: Argentyna - Francja
zdjęcie autora artykułu

Rywalizacja podczas III tygodnia Ligi Narodów rozkręcać się będzie stopniowo. We wtorek czekają nas cztery spotkania, w dwóch z nich ćwierćfinaliści turnieju przetestują pretendentów do ósemki. O poprawę dorobku powalczą też autsajderzy.

Na pierwszy ogień we wtorek pójdą Holendrzy i Brazylijczycy. Oranje, którzy od początku muszą radzić sobie w Lidze Narodów bez Bennie Tuinstry, mają niewielkie szanse na awans do ćwierćfinałów i zerowe, jeśli chodzi o kwalifikacje na igrzyska olimpijskie z rankingu FIVB. Wygląda więc na to, że w Pasay pozostanie im jedynie dograć ten wyjątkowo krótki sezon. Przy okazji mogą spróbować pokrzyżować szyki rywalom. Canarinhos jeszcze nie mogą być spokojni o miejsce w najlepszej ósemce, choć wygrana we wtorkowym starciu powinna załatwić sprawę.

W meczu numer dwa Kanadyjczycy postarają się sprawić niespodziankę, która przedłużyłaby ich szanse na występ w Łodzi. Zdecydowanie inny cel Japończycy. Azjaci walczą nie tylko o jak najlepsze miejsce w tabeli, ale także o punkty do rankingu FIVB. W przypadku potknięcia Włochów istnieje bowiem szansa, że zostaną rozstawieni przed losowaniem grup igrzysk olimpijskich w Paryżu. O tym z pewnością siatkarze z Kraju Kwitnącej Wiśni marzą.

W Lublanie na początek czeka kibiców konfrontacja autsajderów tegorocznej edycji. Bułgarzy co prawda wygrali dwa mecze, jednak w 8 meczach zainkasowali zaledwie 5 punktów. To wyjątkowo kiepski dorobek, nawet biorąc pod uwagę problemy, z jakimi zmaga się zespół Gianlorenzo Blenginiego. W przypadku Turków, taki dorobek to sukces. Gracze znad Bosforu skazywani byli bowiem na pożarcie, a tymczasem w debiutanckim sezonie zdołali urwać seta Francuzom i Amerykanom, punkt Holendrom i Niemcom oraz pokonać za trzy punkty Irańczyków. W tej parze możliwe jest każde rozstrzygnięcie.

Ostatni mecz dnia to konfrontacja Słoweńców z walczącymi o ćwierćfinał Argentyńczykami. Albicelestes jak dotąd prezentują bardzo zmienną formę. Z Japonią przegrali 1:3, z Brazylią i Francją 2:3, natomiast z Irańczykami potrzebowali tie-breaka, aby udowodnić swoją wyższość. Na koncie ekipy z Ameryki Południowej są cztery wygrane, dorobek ten trudno będzie poprawić po wtorkowym starciu. Gracze z Bałkanów mają bowiem aspiracje sięgające zwycięstwa w fazie zasadniczej Ligi Narodów 2024.

Plan spotkań w Lidze Narodów - wtorek, 18 czerwca 2024 r.

Pasay:

godz. 11:00 Holandia - Brazylia godz. 14:30 Kanada - Japonia

Lublana:

godz. 16:30 Bułgaria - Turcja godz. 20:30 Słowenia - Argentyna

Czytaj także: Polacy muszą odrabiać straty. Tabela Ligi Narodów przed III tygodniem rywalizacji

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: Polki wracają do gry. Biało-Czerwone dotarły do Hongkongu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty