Co roku władze Częstochowy przygotowują pulę pieniędzy na promocję miasta poprzez sport. W ten sposób chce wspierać lokalne drużyny, które rywalizują w najwyższych klasach rozgrywkowych. Od lat na finansowe wsparcie może liczyć piłkarski Raków Częstochowa, żużlowy Krono-Plast Włókniarz Częstochowa oraz Bebetto AZS UJD Częstochowa, który prowadzi sekcję tenisa stołowego kobiet.
Jak informuje częstochowska "Gazeta Wyborcza", w tym roku w budżecie zapisano 6,8 mln zł na ten cel. Po 2,4 mln zł przewidziano dla Rakowa i Włókniarza. Pół miliona złotych dostanie klub tenisa stołowego, który w minionym sezonie zdobył brązowy medal mistrzostw Polski. Pieniądze miał otrzymać także Steam Hemarpol Norwid Częstochowa.
Władze Norwida nie przystąpiły jednak do przetargu, w którym przewidziane było 700 tysięcy złotych. Dodajmy, że od każdej z powyższych kwot trzeba odprowadzić podatek.
ZOBACZ WIDEO: dziejesiewsporcie: Niecodzienne obrazki z boiska. Bramkarz aż wziął się za łopatę
Miasto przeznacza środki finansowe, ale ma też spore wymagania. Chodzi o dobrze wyeksponowane powierzchnie reklamowa, do tego kluby muszą dostarczyć do magistratu karnety. Dla przykładu: żużlowy Włókniarz w umowie ma zapisane 50 wejściówek, w tym 20 karnetów VIP i 30 na sektor centralny. Z kolei od Rakowa miasto chce po 30 biletów na każde spotkanie, a od Norwida chciał 60 karnetów.
Dodajmy, że do przetargu zgłosiła się też Skra Częstochowa, która oczekuje na 738 tys. zł. Chodzi o kobiecą drużynę, która awansowała do Orlen Ekstraligi. Wiele wskazuje jednak na to, że klub nie dostanie pieniędzy, bo w specyfikacji przetargu jest mowa o "ekstraklasie" a piłkarki będą rywalizować w "ekstralidze".
Czytaj także:
Co ze zdrowiem Leona? Grbić rozwiał wątpliwości
Polacy walczyli jak lwy, ale rywale okazali się za mocni. Pozostaje mecz o brąz