Brązowi medaliści z Tokio na tegorocznym igrzyskach olimpijskich nie mają wielu powodów do radości. Podopieczni Marcelo Mendeza najpierw ulegli Amerykanom 0:3, a potem przegrali także z Japonią, kończąc mecz z jednym wygranym setem. Zwycięstwo z Niemcami mogło jeszcze przedłużyć nadzieję Albicelestes na pozostanie w turnieju. Tak się jednak nie stało, gracze Michała Winiarskiego triumfując w trzech setach, zakończyli przygodę Albicelestes w Paryżu.
Po meczu doświadczony przyjmujący Reprezentacji Argentyny, Facundo Conte poinformował, że jego sportowa droga dobiegła końca. 34-latek jest dobrze znany polskim kibicom, na swoim koncie ma występy w barwach PGE GiEK Skry Bełchatów i Aluronu CMC Warty Zawiercie. W PlusLidze w sumie rozegrał 4 sezony, zdobywając 1676 punktów.
- To był prawdopodobnie ostatni mecz siatkówki w mojej karierze. Chciałem rozegrać swój ostatni mecz z argentyńską flagą na piersi i podczas igrzysk olimpijskich. Jestem bardzo szczęśliwy, że tak się stało. Może nie był to wynik, jakiego oczekiwałem, ale jestem dumny, że tak długo reprezentowałem swój kraj - mówił Conte.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Wskazała powód porażki Świątek. "Nie do końca jej się to udało"
- Przez ostatnie 21 lat poświęciłem swoje życie siatkówce, a sport dał mi wszystko, co mam. Teraz nadszedł czas rozpocząć nowy rozdział w życiu. To trudne, ponieważ nie wyobrażam sobie życia bez siatkówki, ale wychodzę z tego, wiedząc, że dawałem z siebie wszystko na boisku każdego dnia. To napawa mnie dumą - podsumował.
Niewykluczone, że nie tylko dla doświadczonego przyjmującego, ale również dla Luciano De Cecco starcie z Niemcami było ostatnim w biało-błękitnej koszulce. Rozgrywający Albicelestes zadeklarował, że potrzebuje czasu na podjęcie ostatecznej decyzji.
- Będę miał trochę wolnego czasu, zanim dołączę do Modeny, aby rozpocząć przygotowania do kolejnego sezonu klubowego. Porozmawiam z kolegami z drużyny i z federacją, aby dowiedzieć się, jakie są plany na przyszłość, a następnie zdecyduję, czy wrócę, czy nie. Myślę, że następne dwa lata mogą być wyzwaniem dla reprezentacji, ale mamy potencjał, aby stworzyć silny zespół. Mamy nadzieję, że z dobrej strony zaprezentujemy się na Mistrzostwa Światach w 2025 roku na Filipinach - stwierdził De Cecco, cytowany przez serwis volleyballworld.com.
Czytaj także:
Paryż 2024: Kto rywalem Polek w ćwierćfinale? Zacięta rywalizacja o ósemkę [ANALIZA]