Ciężki bój o cenne zwycięstwo - przed meczem PTPS Piła - Gwardia Wrocław

PTPS Piła i Gwardia Wrocław zajmują, kolejno, piąte i szóste miejsce w tabeli. Mają na swoim koncie po dziesięć punktów, a więc ewentualny zwycięzca odskoczy od rywala. Teoretycznie faworytem jest PTPS, który będzie grał przed własną publicznością. Oba zespoły we wtorek rozgrywały pojedynki pucharowe, zobaczymy jak to wpłynie na ich postawę na parkiecie.

Łukasz Płócienniczak
Łukasz Płócienniczak

Spotkanie PTPS-u Piła i Gwardii Wrocław zapowiada się bardzo emocjonująco. Naprzeciw siebie staną dwie drużyny, które mierzyły się w europejskich pucharach. Lepiej w nich zaprezentowały się pilanki, które ograły Volero Zurich w tie-breaku. Gwardzistki miały mniej szczęścia. Uległy azerskiej Rabicie Baku 1:3, ale nie od dziś wiadomo, że to nasz najsłabszy zespół w pucharach więc na pochwałę zasługuje ten jeden wygrany set. Teraz te zespoły zagrają ze sobą, więc czeka nas ciekawy pojedynek.

Obie ekipy sąsiadują ze sobą w tabeli. PTPS jest piąty, a Gwardia szósta z dokładnie taką samą liczbą punktów na swoim koncie. Takie mecze są często ogłaszane mianem tych o sześć punktów. Wygrany nie dość, że zgarnie komplet punktów, to jeszcze uniemożliwi zdobycie ich przez rywala. Oczywiście przy założeniu, że mecz skończy się 3:0 lub 3:1 dla którejś z ekip. Prawdopodobny jest także podział punktów.

Faworytem tego spotkania będzie PTPS, ale od kiedy z zespołu odszedł Jerzy Matlak i kilka klasowych zawodniczek, to drużyna ta nie spisuje się już tak dobrze. Nowe nabytki, jak dotąd, nie pozwalają Wojciechowi Lalkowi myśleć o czymś więcej jak środek tabeli. Jeszcze sezon temu można było się spodziewać wyrównanej rywalizacji w potyczkach z Muszynianką i BKS-em Bielsko-Biała. Teraz pilanki były zdecydowanie gorsze, a wyrównaną potyczkę możemy zobaczyć właśnie teraz przeciwko Gwardii.

Przyjezdne są drużyną nieobliczalną. Potrafi walczyć w pięciu setach z Muszynianką jak równy z równym, ale także ulec w tie-breaku przedostatniej Stali Mielec. Trener Rafał Błaszczyk pewnie skupia się na tym, żeby ustabilizować formę swoich podopiecznych. W piątek będzie się liczyło dla niego tylko zwycięstwo. W końcu może Gwardia może przeskoczyć w tabeli pilanki i za jednym razem wytworzyć sobie bezpieczną przewagę. Zobaczymy, który trener lepiej ustawi swoje podopieczne. Publiczność z pewnością będzie za PTPS-em, jako że mecz będzie rozgrywany w Pile, ale Gwardia nie powinna się przestraszyć. Czeka nas zacięty bój o cenne zwycięstwo.

Spotkanie między PTPS-em Piła a Gwardią Wrocław odbędzie się w piątek (4 grudnia) w Pile. Początek o godzinie 18:00.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×