Od kilkunastu dni w części naszego kraju trwa walka z wodą. Ta w wielu rejonach przedostała się do miast. Żywioł nie ominął m.in. Nysy.
Obrazki mieszkańców tego miasta pomagających zabezpieczyć Nysę przed wodą obiegły całą Polskę. W pomoc zaangażowali się przedstawiciele NTSK PANS Komunalnik Nysa.
Okazuje się, że w potrzebie jest sam klub. Woda dostała się bowiem do szkoły, która była "domem" dla nyskich siatkarek. O pomoc zaapelowano za pośrednictwem wpisu na Instagramie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni
"Z powodu powodzi zalana została sala gimnastyczna w Szkole Podstawowej nr 5, oraz cały sprzęt sportowy, który się na niej znajdował. Uniemożliwia to prowadzenie treningów wszystkich grup od mini siatkówki przez zespoły młodzieżowe do seniorskiej drużyny. Dodatkowo, sala przy ulicy Głuchołaskiej została zajęta przez żołnierzy, co uniemożliwia nam dalsze korzystanie z obiektu " - czytamy.
"W związku z tym zwracamy się z prośbą o pomoc finansową, która pozwoli nam wynająć inną halę i odkupić całkowicie zalany sprzęt sportowy oraz odzież, abyśmy mogły kontynuować nasze treningi i rozwój sportowy, w związku z rozpoczynającym się za moment sezonem ligowym. Każda pomoc będzie dla nas nieoceniona w tym trudnym czasie " - kontynuowano.
Dodajmy, że NTSK PANS Komunalik Nysa to zespół występujący w drugiej lidze. Zawodniczką tego klubu jest m.in. Anna Grejman-Kurek, żona Bartosza Kurka, kapitana reprezentacji Polski.