LM: Usilna potrzeba zwycięstwa - przed meczem PGE Skra Bełchatów - Radnicki Kragujevac

W ramach drugiej kolejki rozgrywek Champions League gracze PGE Skry Bełchatów już w środę zmierzą się w Łodzi z Radnickim Kragujevac. Podopieczni Jacka Nawrockiego zapisali na swoim koncie ostatnio dwie porażki z rzędu i w meczu z mistrzem Serbii zamierzają przerwać złą passę.

Pechowa seria mistrzów Polski rozpoczęła się od ich inauguracyjnego meczu w Lidze Mistrzów z CAI Teruel. Gracze hiszpańskiej drużyny, debiutującej w rozgrywkach Champions League, sensacyjnie pokonali w tie-breaku podopiecznych Jacka Nawrockiego, którzy nie prezentowali nawet namiastki siatkówki, do jakiej zdążyli już przyzwyczaić swoich kibiców.

Po powrocie z Hiszpanii mistrzowie Polski mieli powetować sobie porażkę z hiszpańskim teamem, zwycięstwem w meczu ósmej kolejki PlusLigi nad Neckermann AZS Politechniką Warszawską. Rzeczywistość okazała się jednak nadzwyczaj bolesna - siatkarze Radosława Panasa, mimo że plasują się na ostatnim miejscu w tabeli rodzimych rozgrywek, zdołali w meczu z mistrzem Polski przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

- Nie będziemy się tłumaczyć jakimiś kłopotami, graliśmy składem, który w tej chwili jest składem optymalnym. Spotkanie z Politechniką chciałem potraktować trochę jako odbudowę moralną po porażce w Hiszpanii. Nie udało się, niemniej jednak muszę chłopakom podziękować za walkę. Ta walka była i to nie był mecz przegrany tylko i wyłącznie z naszej winy, to była również bardzo dobra gra Politechniki - komentował szkoleniowiec Skry, Jacek Nawrocki. Media ogarnęło szaleństwo spekulacji - w końcu mistrz Polski dwóch porażek z rzędu nie odnotował już od dawien dawna.

Nie opadły jeszcze echa po ligowym potknięciu Skry, a już w środę czeka ją drugie spotkanie w ramach Ligi Mistrzów. Rywalem bełchatowian będzie tym razem mistrz Serbii, Radnicki Kragujevac, który również otwarcia rywalizacji w europejskich pucharach nie może zaliczyć do udanych. Porażka serbskiego teamu 1:3 z belgijskim Knack Randstas Roeselare nie powinna być jednak traktowana jako zaskoczenie. Środowi rywale Skry na papierze wydają się być bowiem najsłabszą drużyną grupy D.

W batalii z Roeselare jednymi z wyróżniających się zawodników mistrza Serbii byli Konstantin Cupkovic, który powinien jeszcze pamiętać konfrontacje ze Skrą w Lidze Mistrzów, gdy wówczas reprezentował barwy Vojvodiny Novy Sad oraz Vladimir Cedik, siatkarz dobrze znany kibicom reprezentacji Serbii, bardzo czujny na środku siatki (w pierwszym meczu LM zdobył aż cztery oczka blokiem, dwa razy zaś punktował zagrywką).

Jeszcze zanim ruszyła rywalizacja w PlusLidze zawodnicy Siatkarza Wieluń mieli okazję stanąć w szranki z aktualnym mistrzem Serbii. Podopieczni Damiana Dacewicza w turnieju rozgrywanym we włoskim Bari pokonali Radnicki Kragujevac 3:0. Asseco Resovia Rzeszów w październikowym turnieju Aleksandara Gigovica w Serbii również w takim samym stosunku pokonała rywala Skry Bełchatów.

Los bełchatowian nie rozpieszcza, kontuzje są dla nich prawdziwą zmorą. Luki kadrowe zapewne zakryć będą chcieli... kibice, którzy szczelnie zapełnią Atlas Arenę. Choć drużyny rywalizujące ze Skrą w grupie D nie ociekają najbardziej elektryzującymi nazwiskami w świecie siatkówki, to zainteresowanie spotkaniami mistrza Polski w Lidze Mistrzów wciąż jest ogromne. Siatkarzom nie pozostaje więc nic innego, jak zacisnąć zęby i grać, po prostu grać - mimo wszelkich przeciwności. Gdyby grania jednak było za mało, na deser, dzień po spotkaniu z Radnickim, potyczka Skry z AZS-em Olsztyn, wedle zasady "co ich nie zabije, to wzmocni".

Spotkanie PGE Skra Bełchatów - Radnicki Kragujevac w łódzkiej Atlas Arenie rozpocznie się w środę, 9 grudnia, o godz. 18:00. Transmisja z meczu w Polsacie Sport. Na relację LIVE zapraszamy także do portalu SportoweFakty.pl.

Aktualna tabela grupy D

M.ZespółMeczePunktySety
1 Knack Randstad Roeselare 1 2 3:1
2 CAI Teruel 1 2 3:2
3 PGE Skra Bełchatów 1 1 2:3
4 Radnicki Kragujevac 1 1 1:3
Komentarze (0)