Dawid Murek po pierwszym etapie leczenia

Niespełna tydzień minął już od brzemiennej w skutkach kontuzji Dawida Murka, która wstrząsnęła całym siatkarskim środowiskiem. Pierwsze diagnozy były wręcz dramatyczne i mówiły o otwartym złamaniu nogi 32-latka. Kapitan Domexu Tytana AZS Częstochowa może mówić o sporym szczęściu, gdyż badania wykluczyły otwarte złamanie kończyny, niemniej jednak uraz jest bardzo groźny i skomplikowany i pod dużym znakiem zapytania stawia dalszą karierę byłego reprezentanta Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

Tuż po feralnym zdarzeniu podczas spotkania w Kędzierzynie, Dawida Murka przetransportowano do szpitala Zakonu Bonifratrów w Katowicach. W katowickiej placówce stwierdzono u siatkarza otwarte zwichnięcie stawu skokowego lewej nogi wraz z długotrwałym przemieszczeniem skóry i tkanek miękkich do wnętrza stawu. Jednocześnie doszło do wieloodłamowego złamania kostki bocznej i tylnej krawędzi piszczela, jak również rozerwania więzadła trójgraniastego z uszkodzeniem więzadeł.

Doświadczonego siatkarza czeka teraz długie leczenie i rehabilitacja. Pierwszy etap leczenia Dawid ma już na sobą. Polegał on na opracowaniu uszkodzeń tkanek miękkich, nastawiono również staw i założono stabilizator wewnętrzny. W poniedziałek odbędzie się definitywny zabieg, którego celem będzie trwałe zespolenie złamanych kości. Na początku istniało również ryzyko zakażenia stawu. Na całe szczęście badania laboratoryjne wykazały, że ryzyko uległo zmniejszeniu.

Jednocześnie za pośrednictwem strony internetowej, włodarze częstochowskiego klubu pragną podziękować wszystkim osobom i specjalistom, którzy otoczyli specjalistyczną opieką Dawida Murka.

Komentarze (0)