Trzeci pucharowy mecz i trzecia deklasacja rzeszowskiej ekipy

WP SportoweFakty / Monika Pliś
WP SportoweFakty / Monika Pliś

Choć poprzeczka w Pucharze CEV idzie w górę Asseco Resovia dalej gromi rywali. W kolejnej rundzie turnieju rzeszowianie mierzyli się u siebie z VK Lvi Praga, lecz o gościnności nie było mowy. Polski klub pewnie wygrał pierwszy z dwóch meczów 3:0.

W kolejnej rundzie Pucharu CEV (1/8) Asseco Resovii przyszło zmierzyć się z czeskim zespołem VK Lvi Praga. Rywale podobnie jak rzeszowianie w 1/16 gładko rozprawili się ze swoimi przeciwnikami, Black Volley Beskydy Ostrawa, dwa razy po 3:0. Zespół prowadzi znany z epizodu w Indykpolu AZS Olsztyn Juana Manuela Barriala, a w swoich szeregach ma Pablo Crera również znanego z występów w PlusLidze.

Faworytem dwumeczu są rzeszowianie i to oni pokazali swoją wyższość podczas pierwszego starcia. W premierowej odsłonie szybkie dwa bloki w pierwszych akcjach meczu dały im trzypunktowe prowadzenie (5:2), które regularnie zwiększali. Najwyższe jakie osiągnęli wynosiło 11 punktów, a akcja dające je była zamykającą seta (25:14). Górowali nad rywalem zdecydowanie na skrzydłach gdzie brylowali Stephen Boyer i Bartosz Bednorz. Popełnili zaledwie jeden błąd, a zagrali na +20.

Po zmianie stron boiska tempo Asseco Resovii zwolniło i w efekcie praskie Lwy poprawiły się w ataku co wyrównało wynik. Dużą rolę w tym odegrał duet Oskar Kjerstein Madsen i David Kollator, którzy wzięli ciężar gry na swoje barki. Stąd dopiero tuż przed wejściem drugiego seta w decydującą fazę rzeszowianie przyspieszyli i po wymianach punkt za punkt, zdobyli sześć "oczek" w serii (20:14) czym zamknęli drogę LV Lvi do wygrania seta. Bohaterem serii był Gregor Ropret i jego zagrywki do linii (25:18).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje

Po wysoko wygranych dwóch setach, w trzecim wdarł się kryzys w szeregi Asseco Resovii. Najbardziej było to widać po koncentracji poszczególnych zawodników. Przykładowo po negatywnej serii (10:6, 10:10) miejsce na boisku stracił Boyer na rzecz Jakuba Buckiego, jedynie środek siatki niezmiennie dobrze funkcjonował. Mimo tego, że VK Lvi Praha udało się nawet wyjść na prowadzenie, w zaciętej końcówce błędami oddali inicjatywę Resovii (22:22, 22:24). Ostatni punkt meczu zdobył Lukas Vasina (25:23).

Spotkanie rewanżowe, które wyłoni drużynę awansującą do kolejnego etapu turnieju odbędzie się 18 grudnia o 18:00 w Pradze. Gdyby wtedy Asseco Resovia postawiła kropkę nad "i" potencjalnym rywalem w półfinale będzie wygrany pary Draisma Dynamo Apeldoorn - Pafiakos Pafos.

1/8 Puchar CEV:

Asseco Resovia Rzeszów - VK Lvi Praha 3:0 (25:14, 25:18, 25:23)

Asseco Resovia: Ropret, Boyer, Vasina, Woch, Bednorz, Kłos, Potera (libero) oraz

VK Lvi Praga: Tibitanzl, Crer, Kollator, Madsen, Ihnat, Janouch, Shafiei, Monik (libero) oraz Balague, Thiel, Cech.

Stan rywalizacji: 1:0 Asseco Resovia

Komentarze (0)