Kapitalny mecz na szczycie. Poznaliśmy królów pierwszej części sezonu

WP SportoweFakty / Monika Pliś
WP SportoweFakty / Monika Pliś

W meczu na szczycie PlusLigi Jastrzębski Węgiel po meczu na kapitalnym poziomie pokonał Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:0. Mistrzostwie Polski wygrali tym samym pierwszą część fazy zasadniczej. Ta porażka dla ich rywali ma poważne konsekwencje.

W meczu na szczycie pierwszej części sezonu fazy zasadniczej mierzyły się ze sobą Aluron CMC Warta Zawiercie i Jastrzębski Węgiel. To spotkanie miało minimalnie większą wagę dla gospodarzy, bowiem walczyli także o rozstawienie w ćwierćfinale Pucharu Polski, które goście mieli już zapewnione. Zawiercianie potrzebowali do tego zwycięstwa.

To oni lepiej weszli w mecz za sprawą efektownego bloku Mateusza Bieńka, ale kolejne akcje należały już do jastrzębian. Goście wykorzystywali kontry po dobrych zagrywkach Łukasza Kaczmarka i prowadzili już 6:3. Cały czas utrzymywali dystans 2-3 punktów, głownie za sprawą kapitalnej postawy w bloku. Później jeszcze powiększyli zaliczkę za sprawą efektownego ataku Tomasza Fornala z bardzo trudnej pozycji (20:15).

Wydawało się, że nic nie jest w stanie zagrozić gościom, ale dwa asy posłał Jurij Gladyr, dzięki czemu goście zmniejszyli dystans do dwóch punktów. Jastrzębski Węgiel opanował jednak sytuację, a zwycięstwo w premierowej odsłonie przypieczętował atakiem Timothee Carle (25:22).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki

Gospodarze weszli z przytupem w drugiego seta za sprawą asa Bartosza Kwolka i kontry Karola Butryna (3:0). Szybko jednak stracili prowadzenie po błędach własnych. Przez długi czas wynik utrzymywał się na styku, a obie drużyny popisywały się kapitalnymi akcjami. Znów o sobie dał znać skuteczny blok Norberta Hubera.

Na domiar złego dla gospodarzy popełnili oni dwa błędy własne i przegrywali już czterema punktami (16:20). Świetna postawa w defensywie, a także bezwzględność w wykorzystywaniu kontr dały im remis i grę na przewagi. W samej końcówce goście wyciągnęli swojego asa w rękawie. Czapa Hubera na Karolu Butrynie rozstrzygnęła partię na ich korzyść.

Przez długi czas wynik w trzeciej partii był na styku. Timothee Carle miał swój kapitalny czas na boisku, kończył trudne piłki, a do tego dołożył szczęśliwego asa i goście wygrywali trzema punktami. Tym zawiercianie zawiercianie popisali swoją najsilniejszą bronią - zagrywką. Wyrównali za sprawą serwisu Aarona Russella. Wynik by na styku do samego końca, kiedy to asem popisał się Tomasz Fornal (24:22). Trener zawiercian wziął czas, ale na nic to się zdało, bowiem przyjmujący po raz kolejny zdobył punkt zagrywką i zakończył spotkanie.

Ten wynik meczu oznacza, że pierwsze dwa miejsca po fazie zasadniczej zajęli Jastrzębski Węgiel i PGE Projekt Warszawa. To właśnie te dwie drużyny będą rozstawione w ćwierćfinale Pucharu Polski, co oznacza, że trafią na dużo łatwiejszych przeciwników z niższych lig.

Aluron CMC Warta Zawiercie - Jastrzębski Węgiel 0:3 (22:25, 25:27, 22:25)

Aluron CMC: Kwolek, Russell, Gładyr, Zniszczoł, Tavares, Butryn, Perry (libero) oraz Nowosielski, Ensing

Jastrzębski Węgiel: Kaczmarek, Toniutti, Carle, Brehme, Fornal, Huber, Popowczak (libero) oraz Żakieta, Finioli, Kufka

MVP: Tomasz Fornal (Jastrzębski Węgiel)

Komentarze (1)
avatar
RobertW18
8.12.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Drobna poprawka p. Dudziaka: Popiwczak, nie Popowczak. Od piwa, nie od popa.