W sezonie 2023/24 Asseco Resovia Rzeszów nie miała sobie równych w Pucharze CEV. Tym razem również walczy o końcowy triumf w tych rozgrywkach, a do tej pory nie trafił jej się rywal, z którym musiałaby się napracować.
Po awansie do 1/16 finału polski zespół trafił na czeską Lvi Praga. Drużyna ta w Polsce nie ugrała nawet jednej partii, przez co w rewanżu potrzebowała triumfu 3:0 lub 3:1, by doprowadzić do tzw. złotego seta.
Rzeszowianie wiedzieli, że na wyjeździe muszą zwyciężyć w dwóch odsłonach. Już po premierowej byli o krok od awansu, bo po wyrównanej rywalizacji zakończonej grą na przewagi ostatecznie zwyciężyli 26:24.
Drugi set dla Resovii okazał się być formalnością. Ten bowiem okazał się zdecydowanie łatwiejszy niż poprzedni, a wygrana 25:18 sprawiła, że rzeszowianie zameldowali się w kolejnej fazie rozgrywek.
Mimo pewnego awansu polski zespół nie próżnował w kolejnej partii. Otóż zaprezentował się tak samo dobrze, jak w poprzedniej i za sprawą triumfu 25:19 zakończył spotkanie w najszybszy możliwy sposób.
Puchar CEV, 1/16 finału - rewanż:
Lvi Praga - Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (24:26, 18:25, 19:25)
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni wyznała, że choruje. "Byłam pod ścianą"