Wielu zastanawia się, czy Gedanię Żukowo stać na wygranie upragnionego seta w PlusLidze kobiet. Takie myślenie na pewno nie działa dobrze na siatkarki klubu z małej miejscowości na Pomorzu. Warto przypomnieć sobie sytuację z poprzedniego sezonu. Wtedy Gedanistki po pierwszej rundzie również nie miały na swoim koncie zwycięstwa. Ostatecznie zespół utrzymał się w lidze w fantastycznym stylu. Jednak czy te zespoły można porównać? Wydaje się, że wówczas w drużynie były takie zawodniczki jak Katarzyna Wellna (obecnie Konieczna) czy Elżbieta Skowrońska. Na tych zawodniczkach można było oprzeć grę zespołu.
Dziś jest to zdecydowanie trudniejsze. Jak może stara się kapitan zespołu Justyna Sachmacińska, ale jak na razie nie ma to przełożenia w dorobku punktowym gospodyń sobotniego spotkania. Za fatalny bilans zapłacił już trener. Grzegorz Wróbel nie pełni już tego stanowiska. Następcą został jego dotychczasowy asystent Paweł Kramek.
Czy jest on w stanie zrobić coś z niedoświadczoną drużyną, dla której zakwalifikowanie do czołowej ósemki sezonu zasadniczego wydaje się niemożliwe? - Musimy uporządkować taktykę, bo dotychczas było za dużo bałaganu, postawić na zagrywkę oraz doskonalenie gry na linii blok-obrona. Nowej szóstki nie stworzę, ale nie wykluczam, że spróbuję zmienić niektórym zawodniczkom pozycje. Będzie też jednoznacznie określona, która rozgrywająca jest pierwszą. Generalnie wiem, co trzeba zmienić, ale nie wiem, czy starczy nam na to czasu - mówi w rozmowie z portalem lsk.net.pl.
Nie najlepsza atmosfera panuje również w Pile, gdzie PTPS nie prezentuje się na miarę oczekiwań. Wielkopolanki, które przez ostanie sezony znajdowały się w strefie medalowej, plasują się dopiero na siódmej lokacie. Zaskakujące były porażki z Gwardią Wrocław u siebie oraz przed tygodniem na wyjeździe z Pronarem Zeto AZS Białystok.
Smaczkiem starcia będzie powrót do Żukowa dwóch zawodniczek, które w zeszłym sezonie z powodzeniem występowały w Gedanii. Mowa o wspomnianej wcześniej Katarzynie Koniecznej oraz Maji Tokarskiej. Obie po wypromowaniu się trafiły do silniejszej ekipy z Piły. Dziś w głównym stopniu decydują o obliczu tej ekipy.
Czy gospodynie wygrają pierwszego seta w obecnych rozgrywkach? Szanse żukowianek są niewielkie, bowiem pilanki nie mogą sobie pozwolić na utratę kolejnych punktów. A może nowy trener i jego pomysły przyniosą upragniony tryumf? Początek spotkania w sobotę o godz. 17.00 w hali przy ul. Armii Krajowej w Żukowie.
Gedania Żukowo - PTPS Piła / sobota, 19.12, godz. 18.00
Przewidywane składy:
Gedania: Łozowska, Sachmacińska, Pasznik, Plebanek, Jeronim, Kurnikowska, Siwka (libero)
PTPS: Konieczna, Matyjaszek, Tokarska, Wojtowicz, Kosmatka, Kaczorowska, Maj (libero)