Spotkanie lepiej rozpoczęły zawodniczki z Bydgoszczy, które po ataku Ewy Kowalkowskiej prowadziły 4:2. Dwupunktowe prowadzenie utrzymały do pierwszej przerwy technicznej, dzięki skutecznemu atakowi Dominiki Kuczyńskiej.Akademiczki nie poddawały się. Ambitnie grające Agnieszka Starzyk oraz Natalia Ziemcowa doprowadziły do wyrównania po 10. Wyrównana walka toczyła się do stanu po 13, wtedy to z drugiej piłki kiwnęła Magdalena Godos i białostoczanki zaczęły budować przewagę nad Centrostalem (14:13). Po ataku Agnieszki Starzyk Podlasianki miały już pięć "oczek" więcej od przyjezdnych (20:15). Kibice AZS zapewne myśleli już, że ich drużyna wygra tego seta. Ale Akademiczki zaczęły popełniać błędy i na tablicy widniał wynik 20:19 dla miejscowych. Bydgoszczanki uwierzyły w siebie i atakiem Patrycji Polak zakończyły zwycięsko pierwszą odsłonę spotkania (23:25).
Drugiego seta źle rozpoczęły siatkarki z Białegostoku i przy stanie 1:4 dla Centrostalu o czas poprosił trener Wiesław Czaja. Białostoczanki odrobiły dwa punkty straty (3:4), ale po drugiej stronie siatki ciężar gry wzięła na siebie Ewa Kowalkowska i bydgoszczanki miały znowu trzy "oczka" przewagi (6:9). Akademiczki jednak, tak jak w pierwszym secie, zmobilizowały się. Bardzo dobra postawa Natali Ziemcowej i Joanny Szeszko sprawiła, że na drugiej przerwie technicznej to AZS był górą (16:13). Siatkarki Centrostal były wyraźnie zdziwione takim obrotem sprawy i po bloku Małgorzaty Cieśli przegrywały już 20:15. Podlasianki nie popełniły błędu z pierwszej części spotkania i nie roztrwoniły swojej przewagi. Zwycięstwo w tym secie przypieczętowała skutecznym atakiem Joanna Szeszko (25:21).
Początek trzeciego seta to wyrównana walka obu drużyn. Żaden z zespołów nie potrafił wypracować sobie większej przewagi na dłużej i po bloku duetu Małgorzata Cieśla - Katarzyna Kalinowska był remis po 8. Jako pierwsze na prowadzenie wyszły Akademiczki (14:9), wtedy czas dla swojej drużyny wziął trener Piotr Makowski. Jego zawodniczki po czasie odrobiły dwa punkty (14:11), ale nie potrafiły pójść za ciosem i po chwili przewaga białostoczanek urosła do sześciu "oczek". Punkt bezpośrednio z zagrywki zdobyła Agnieszka Starzyk (19:13). Bydgoszczanki starały się jeszcze walczyć. Przy stanie 23:16 dla AZS-u punkt dla Centrostalu zdobyła Patrycja Polak. Było to jednak za mało na pewnie dążące do zwycięstwa Akademiczki. Seta zamknęła atakiem Agnieszka Starzyk (25:19).
Czwarty set był ostatnią szansą dla Centrostalu, by wywieźć punkty z Białegostoku. Bydgoszczanki wiedziały o tym bardzo dobrze i po asie serwisowym Yany Savochiny prowadziły 8:3. Białostoczanki nie mogły znaleźć sposobu na dobrze grające przyjezdne.Po ataku Ewy Kowalkowskiej było już 14:8 dla Centrostalu. Trener Wiesław Czaja próbował się ratować zmianami. Na boisku pojawiły się Ilona Gierak oraz Wesela Boncheva. Niewiele to jednak zmieniło. Podlasianki nie radziły sobie z zagrywką Yany Savochiny i na tablicy świetlnej widniał wynik 21:10 dla zespołu z Bydgoszczy. Akademiczkom udało się zdobyć już tylko sześć "oczek". Seta zakończyły dwa błędy w ataku drużyny z Białegostoku (16:25).
W tie-breaku bydgoszczanki kontynuowały swoją dobrą grę z czwartego seta. Atak Patrycji Polak sprawił, że miały one trzy punkty przewagi (1:4). Białostoczanki zniwelowały straty do jednego "oczka" (6:7). Przy stanie 8:9 Akademiczkom przytrafił się przestój w grze (8:13). Miejscowe nie poddały się jednak. Obroniły cztery piłki meczowe (13:14). Gdy wydawało się, że AZS dporowadzi do remisu, skutecznym atakiem popisała się Ewa Kowalkowska (13:15) i Centrostal wygrał całe spotkanie 3:2.
W Białymstoku doszło do podziału punktów, z którego zadowolone mogą być obie drużyny. Spotkanie usatysfakcjonowało zapewne także kibiców, którzy przybyli do hali, gdyż na brak emocji nie mogli narzekać.
Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Centrostal Bydgoszcz 2:3 (23:25, 25:21, 25:19, 16:25, 13:15)
AZS Białystok: Szeszko, Godos, Kalinowska, Starzyk, Ziemcowa, Cieśla, Saad (libero) oraz Gajewska, Gierak, Boncheva
Centrostal Bydgoszcz: Mróz, Kuligowska, Kowalkowska, Kuczyńska, Savochina, Nowakowska Wysocka (libero) oraz Kasprzyk, Leszczyńska, Polak
MVP: Ewa Kowalkowska