Adam Grabowski jednak nie w Pile

Do meczu z Gedanią Żukowo zespół PTPS-u Piła przystępował po trzech porażkach z rzędu. Brązowe medalistki ubiegłego sezonu miały na swoim koncie przegrane z MKS-em Dąbrowa Górnicza, Gwardią Wrocław oraz AZS-em Białystok. Wygrana 3:0 z Gedanią na pewno poprawiła humory pilankom.

Po nie najlepszych wynikach drużyny PTPS-u Piła w mediach zaczęto spekulować o zmianach w zespole. Głos Wielkopolski donosił, że do trenera Wojciecha Lalka dołączy Adam Grabowski, który już wcześniej pracował w Pile. Pogłoskom tym zaprzeczył w wypowiedzi dla serwisu lsk.net.pl prezes PTPS-u Piła - Radosław Ciemięga: - Pierwsze słyszę, że zatrudniliśmy pana Grabowskiego. Trzeba by zadzwonić i zapytać w Głosie Wielkopolskim, być może oni go zatrudnili.

Także sam Adam Grabowski stanowczo stwierdza, że nie będzie pracował w zespole PTPS-u Piła. - Nic nie podpisywałem. Prawdą jest jedynie, że rozmawiałem z prezesem Ciemięgą, ale nie doszliśmy do porozumienia. Negocjacje już się zakończyły, bo w ubiegłą środę podjąłem decyzję, że nie przyjmę tej oferty. Nie mam pojęcia skąd się wzięła informacja, że będę pracował w Pile - powiedział dla portalu lsk.net.pl Adam Grabowski.

Źródło artykułu: