Aleksander Śliwka przez lata zachwycał swoją grą w PlusLidze, w której osiągnął wiele sukcesów. Wywalczył między innymi trzy triumfy w Lidze Mistrzów i dwa mistrzostwa Polski w barwach ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. W ubiegłym roku przyjmujący naszej reprezentacji zdecydował się na pierwszy zagraniczny kierunek.
29-latek podjął decyzję o dołączeniu do japońskiego zespołu Suntory Sunbirds, gdzie musiał zapracować na miejsce w wyjściowym składzie i pokazać, co potrafi. W programie "Siatkarskie Ligi" podsumował pierwszą zagraniczną przygodę i zdradził, jakie odczucia towarzyszyły mu w związku z tą zmianą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Serena Williams zachwyciła kibiców nowymi zdjęciami
Reprezentant Polski potwierdził też, że w przyszłym sezonie nie będzie już grał w Japonii. - W klubie Suntory Sunbirds Osaka nie zostanę na przyszły sezon. Nie przedłużę kontaktu. Zagram w innym zagranicznym klubie - zdradził Śliwka.
Obecnie spekulacje medialne wskazują, że Śliwka może dołączyć do Halkbanku Ankara, mistrza Turcji i uczestnika Ligi Mistrzów. Portal Voleybol Plus donosił o zainteresowaniu tureckiego klubu polskim zawodnikiem, jednak oficjalne potwierdzenie tej informacji jeszcze nie nastąpiło.
- Niestety na tę chwilę nie mogę powiedzieć, w jakim oficjalnie, ale myślę, że w najbliższych tygodniach, może miesiącach zostanie to ogłoszone również oficjalnie, tak aby kibice mogli wiedzieć, gdzie będę kontynuował swoją przygodę - skwitował reprezentant Polski.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)