Puchar Bułgarii dla Lukoil Neftochimik

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W Warnie zakończył się turniej o Puchar Bułgarii. W finale rozgrywek spotkali się mistrz i wicemistrz kraju. Tym razem lepsza była drużyna z Burgas, która pokonała stołeczne CSKA 3:0 i obroniła cenny tytuł. Niedawny "monopolista" na wygrywanie, Lewski Sofia odpadł już w ćwierćfinale, a trener Martin Stojew zagroził kadrowiczom z Lewskiego, że mogą zapomnieć o reprezentowaniu barw narodowych.

W tym artykule dowiesz się o:

W dniach 29. 04 – 1. 05, w Warnie rozegrano turniej o Puchar Bułgarii. Wzięło w nim udział osiem najlepszych drużyn kraju, występujących w ramach Superligi. Najbardziej zacięty pojedynek w fazie ćwierćfinałowej rozegrały ze sobą Czerno more Bask i Lewski Sikonko. Podopieczni Martina Stojewa przegrali tie break 17:19 i odpadli z dalszych gier. Wściekły trener Stojew, zaraz po spotkaniu ogłosił, że piątka kadrowiczów, która gra w Lewskim (Aleksiew, Ananiew, Bogdanow, N. Najdanow i W. Nikołow) może zapomnieć o grze w kadrze narodowej. Mimo iż trzech z nich znalazło się w dziewiętnastce na Ligę Światową, szkoleniowiec zapowiedział, że nie zamierza korzystać z ich usług. – Żaden z zawodników Lewskiego Sofia powołany przeze mnie do reprezentacji, nie wykazał nawet odrobiny chęci i motywacji do gry w meczu ćwierćfinałowym z Czerno more. Siatkarz, który nie potrafi zmobilizować się do gry w ważnych spotkaniach nie może reprezentować kraju, bo przynosi mu tylko wstyd – skomentował w sowim stylu Martin Stojew.

Wyniki spotkań ćwierćfinałowych:

Czerno more Bask – Lewski Sofia 3:2 (25:17, 22:25, 25:18, 21:25, 19:17)

Marek Union Iwkoni – Kaliakra 3:0 (25:11, 25:13, 25:17)

Lukoil Neftochimik – Arda 3:0 (26:24, 25:15, 25:16)

CSKA Sofia – Pirin Balkanstroj 3:1 (29:27, 25:15, 23:25, 25:22)

W porównaniu z poprzednią edycją Pucharu Bułgarii, w półfinale zabrakło Lewskiego Sofia i Pirinu Balkanstroj, których miejsce zajęli CSKA i Marek Union Iwkoni. W pierwszej parze zagrali pogromca Lewskiego, Czerno more i obrońca tytułu, Lukoil Neftochimik. Zespół z Burgas gładko pokonał rywali 3:0 i stanął przed szansą obrony trofeum. W drugiej parze półfinałowej, mistrz kraju z Sofii napotkał na większy opór, ale po raz kolejny nie do zatrzymania dla rywali był Kenijczyk Filip Meyo, zdobywca 24 oczek w meczu. W przeciwnej drużynie nie było tak skutecznego zawodnika i dlatego to CSKA cieszyło się z awansu do wielkiego finału.

Wyniki spotkań półfinałowych:

Czerno more Bask – Lukoil Neftochimik 0:3 (23:25, 22:25, 21:25)

CSKA Sofia – Marek Union Iwkoni 3:1 (25:21, 27:25, 20:25, 25:22)

W spotkaniu decydującym o zwycięstwie w turnieju zmierzyły się dwie najlepsze ekipy minionego sezonu – mistrz i wicemistrz kraju. CSKA zapowiadał jeszcze kilka dni temu, że mierzy w dublet. Te marzenia siatkarze z Sofii muszą jednak odłożyć w czasie, bo dziś zaskakująco łatwo ulegli rywalom z Burgas, którzy zdobyli drugi raz w historii Puchar Bułgarii. Zawodnicy CSKA wyraźnie nie wytrzymali dziś tempa narzuconego przez przeciwników. Słabiej zagrał najskuteczniejszy gracz zespołu, Filip Meyo (11 oczek), za to w Lukoil świetnie zaprezentowali się (16), oraz środkowy Nikołaj Nikołow (11).

CSKA Sofia – Lukoil Neftochimik 0:3 (23:25, 23:25, 18:25)

Źródło artykułu:
Komentarze (0)