To jeszcze nie koniec. Mistrz Polski wytrzymał presję w półfinale PlusLigi

PAP / Wojtek Jargiło / Mecz PlusLigi: Bogdanka LUK Lublin - JSW Jastrzębski Węgiel
PAP / Wojtek Jargiło / Mecz PlusLigi: Bogdanka LUK Lublin - JSW Jastrzębski Węgiel

Także w półfinale JSW Jastrzębskiego Węgla z Bogdanka LUK-iem Lublin o awansie zdecyduje trzeci mecz. Mistrz Polski przedłużył serię, dzięki wyjazdowemu zwycięstwu 3:1.

Półfinał PlusLigi rozpoczął się w sobotę w Jastrzębiu-Zdroju. I rozpoczął się ciekawie, ponieważ czwarta w sezonie zasadniczym Bogdanka LUK Lublin zwyciężyła 3:1 z najlepszym JSW Jastrzębskim Węglem. W ten sposób zespół Wilfredo Leona mógł zdetronizować mistrza Polski w środę w hali Globus.

Jastrzębianie nie mieli spokojnych świąt po porażce w pierwszym meczu. Po nich pojechali do Lublina przedłużyć półfinał. Nie spodziewali się takich kłopotów po niedawnym zwycięstwie w turnieju finałowym Tauron Pucharu Polski.

Już w pierwszym secie doszło do długiej batalii, która wydawała się nie mieć końca. Zdeterminowani jastrzębianie postawili na swoim w grze na przewagi, a rozstrzygnięcie nastąpiło po nieudanym ataku Mikołaja Sawickiego na 31:29 dla mistrzów Polski. Bogdanka LUK Lublin dostała bolesny cios w postaci przegrania pierwszej partii i pytanie brzmiało, czy szybko podniesie się po nim.

ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku

Odpowiedź była twierdząca, ponieważ od początku drugiego seta lepiej punktował zespół z Lublina. Przewagę w polu serwisowym robili Wilfredo Leon oraz Fynnian McCarthy. Z ich zagrywkami nie poradzili sobie przyjmujący Jastrzębia. Napędzana również atakami Wilfredo Leona drużyna zdemolowała 25:15 przeciwnika, co było srogim odwetem. Na domiar złego, goście musieli radzić sobie bez kontuzjowanego Jakuba Popiwczaka, którego zastąpił Jakub Jurczyk.

Jastrzębie odzyskało inicjatywę w trzecim secie, a oddaliło się od wyniku 8:8 do 15:9 głównie przy serwisach Benjamina Toniuttiego. Gospodarze jeszcze rzucili się do odrabiania strat, ale skończyło się na zredukowaniu dystansu do dwóch punktów. Jastrzębie raz jeszcze przyspieszyło, co skończyło się atakiem na 25:20 Tomasza Fornala.

Szóstka z województwa śląskiego objęła prowadzenie 2:1 w meczu i miała możliwość zakończenia go w czwartym secie. Choć na początku partii LUK prowadził 7:3, to nie utrzymał przewagi za długo. Jastrzębianie odrobili stratę i następnie zwyciężyli 25:22.

Również w drugim półfinale jest 1:1 po dwóch meczach Aluron CMC Warty Zawiercie z PGE Projektem Warszawa. Trzecie spotkanie z Warszawie.

Bogdanka LUK Lublin - JSW Jastrzębski Węgiel 1:3 (29:31, 25:15, 20:25, 22:25)

Stan rywalizacji: 1:1 (do dwóch zwycięstw)

LUK: Komenda, Sawicki, Leon, Grozdanow, McCarthy, Sasak, Hoss (libero) oraz Nowakowski, Malinowski, Słotarski, Czyrek, Tuinstra

Jastrzębie: Toniutti, Fornal, Brehme, Carle, Huber, Kaczmarek, Popiwczak (libero), Jurczyk (libero) oraz Żakieta, Vicentin, Finoli, Kucharczyk

MVP: Łukasz Kaczmarek (Jastrzębie)

Komentarze (4)
avatar
tomaszti
24.04.2025
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Niestety ale to była prawdziwa Bogdanka
Szkoda tylko bo tak słąbego Jastrzębia dawno nie widziałem i niestety ale sezon bez medalu będzie !!!!! 
avatar
panisko
23.04.2025
Zgłoś do moderacji
12
10
Odpowiedz
Jastrzębski brawo. Sasiny przegrały 
Zgłoś nielegalne treści