Aluron CMC Warta Zawiercie 30 kwietnia przegrała pierwszy mecz finału PlusLigi z Bogdanką LUK Lublin. Klub, osłabiony brakiem Karola Butryna, zdecydował się na transfer medyczny. Wybór padł na 40-letniego Georga Grozera, który oficjalnie dołączył do zespołu w piątek. Zawodnik szybko pojawił się w Polsce, by wspomóc zespół Michała Winiarskiego w walce o mistrzostwo.
Grozer to doświadczony atakujący, który zna PlusLigę. W latach 2010-2012 reprezentował Asseco Resovię Rzeszów. Teraz jednak wraca w nowych okolicznościach, choć z dobrze znanym trenerem. Z Michałem Winiarskim pracował już w reprezentacji Niemiec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
Po przyjeździe do Polski Grozer od razu podkreślił, jak bardzo ceni sobie grę w naszym kraju.
- Przede wszystkim, to prawdziwa przyjemność wrócić do Polski i do PlusLigi. Oczywiście, jednym z głównych powodów mojego dołączenia do Jurajskich Rycerzy jest to, że chcę pomóc Winiarowi oraz klubowi z Zawiercia - powiedział niemiecki siatkarz.
- Myślę, że to jeden z najlepszych krajów dla siatkówki, więc dla mnie to naprawdę przyjemność wrócić do PlusLigi. Tak jak mówiłem, mam nadzieję, że będę się tym cieszyć i będę mógł pomóc Zawierciu - kontynuował Georg Grozer, cytowany przez oficjalną stronę klubową.
Niemiec wystąpi w co najmniej dwóch meczach finału, ale liczba ta może wzrosnąć, jeśli rywalizacja potrwa dłużej. Walka o złoto toczy się do trzech zwycięstw, a nie można wykluczyć, że do wyłonienia mistrza Polski potrzebnych będzie nawet pięć spotkań.
Transfer wywołał spore poruszenie, a opinie w siatkarskim środowisku są podzielone. Oburzenia nie krył m.in. były reprezentant Polski Daniel Pliński, który uważa, że takie wzmocnienie może wypaczyć wynik finałowej rywalizacji (---> WIĘCEJ TUTAJ).
Zawodnik to nie cyborg, który wszystko zniesie. Organizm się zbuntuje.
W sobotę zbuntował się organizm Gładyra. To teraz Zawie Czytaj całość