Niemiec przyjechał do Polski. I od razu takie wyznanie

Getty Images / Christian Petersen / Na zdjęciu: Georg Grozer
Getty Images / Christian Petersen / Na zdjęciu: Georg Grozer

Georg Grozer znów w Polsce i od razu z mocnym wyznaniem. - To dla mnie przyjemność - mówi o grze w PlusLidze. Niemiecki siatkarz nie ukrywa, że nasz kraj ma dla niego wyjątkowe znaczenie.

Aluron CMC Warta Zawiercie 30 kwietnia przegrała pierwszy mecz finału PlusLigi z Bogdanką LUK Lublin. Klub, osłabiony brakiem Karola Butryna, zdecydował się na transfer medyczny. Wybór padł na 40-letniego Georga Grozera, który oficjalnie dołączył do zespołu w piątek. Zawodnik szybko pojawił się w Polsce, by wspomóc zespół Michała Winiarskiego w walce o mistrzostwo.

Grozer to doświadczony atakujący, który zna PlusLigę. W latach 2010-2012 reprezentował Asseco Resovię Rzeszów. Teraz jednak wraca w nowych okolicznościach, choć z dobrze znanym trenerem. Z Michałem Winiarskim pracował już w reprezentacji Niemiec.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"

Po przyjeździe do Polski Grozer od razu podkreślił, jak bardzo ceni sobie grę w naszym kraju.

- Przede wszystkim, to prawdziwa przyjemność wrócić do Polski i do PlusLigi. Oczywiście, jednym z głównych powodów mojego dołączenia do Jurajskich Rycerzy jest to, że chcę pomóc Winiarowi oraz klubowi z Zawiercia - powiedział niemiecki siatkarz.

- Myślę, że to jeden z najlepszych krajów dla siatkówki, więc dla mnie to naprawdę przyjemność wrócić do PlusLigi. Tak jak mówiłem, mam nadzieję, że będę się tym cieszyć i będę mógł pomóc Zawierciu - kontynuował Georg Grozer, cytowany przez oficjalną stronę klubową.

Niemiec wystąpi w co najmniej dwóch meczach finału, ale liczba ta może wzrosnąć, jeśli rywalizacja potrwa dłużej. Walka o złoto toczy się do trzech zwycięstw, a nie można wykluczyć, że do wyłonienia mistrza Polski potrzebnych będzie nawet pięć spotkań.

Transfer wywołał spore poruszenie, a opinie w siatkarskim środowisku są podzielone. Oburzenia nie krył m.in. były reprezentant Polski Daniel Pliński, który uważa, że takie wzmocnienie może wypaczyć wynik finałowej rywalizacji (---> WIĘCEJ TUTAJ).

Komentarze (6)
avatar
Jur Mi
4.05.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Celowo może nie uszkodził, ale przez własną głupotę to na pewno.
Zawodnik to nie cyborg, który wszystko zniesie. Organizm się zbuntuje.
W sobotę zbuntował się organizm Gładyra. To teraz Zawie
Czytaj całość
avatar
Sofi
3.05.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A czy uczciwe jest to, że zespół jest osłabiony przez kontuzje czołowych zawodników? Przecież nikt nie uszkodził celowo zawodników ani nikt nie kłamie, że są kontuzjowani. 
avatar
RobertW18
3.05.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Znów te niedorzeczności/bajki o jurajskich rycerzach. W - z jakim pośpiechem przeprowadzonej (z pomocą władz siatkówki) - nieuczciwości nie ma nic ..rycerskiego.., a w okresie Jury ssaki były m Czytaj całość
avatar
Zan
3.05.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Czyli gwóźdź do trumny Zawiercia. 
avatar
RobertW18
3.05.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czy to ta p. Bolukówna ze SF usuwa wpisy? 
Zgłoś nielegalne treści