Przed tym meczem PGE Projekt Warszawa miał jasny cel. Było nim zwycięstwo, które zapewniłoby drużynie ze stolicy brązowy medal mistrzostw Polski. Choć tym razem JSW Jastrzębski Węgiel postawił się najbardziej ze wszystkich spotkań, nie zdołał przedłużyć tej rywalizacji. Projekt wygrał 3:2 i zapewnił sobie miejsce na podium na koniec sezonu.
Był to wyjątkowy pojedynek dla Andrzeja Wrony. Środkowy już wcześniej zapowiadał, że po tych rozgrywkach zakończy sportową karierę. - Jestem wdzięczny, że było mi dane to wszystko przeżyć - skwitował w rozmowie z Polsatem Sport. - To była przyjemność grać na wszystkich halach i po prostu dziękuję - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za wyczyn. I to w wieku 82 lat!
Zdobycie brązowego medalu mistrzostw Polski z pewnością dało Wronie wielką radość. Siatkarscy kibice zapewne pamiętają jego emocjonalne reakcje po porażkach w ćwierćfinale Ligi Mistrzów i półfinale Pucharu Polski. Ostatnie sezon w zawodowej siatkówce udało się jednak zwieńczyć sukcesem.
Jest to już ósmy medal mistrzostw kraju dla środkowego. Jedyne złoto wywalczył w barwach Skry Bełchatów w sezonie 2013/14. Dodatkowo wywalczył dwa srebrne i pięć brązowych krążków. Wrona przez lata był też ważną częścią reprezentacji Polski, z którą w 2014 roku wywalczył mistrzostwo świata.
36-latek spędził na parkietach PlusLigi aż 18 sezonów, w trakcie których rozegrał 458 spotkań. Zdobył łącznie 3243 punkty, w tym aż 967 blokiem. To daje mu 4. lokatę na historycznych listach w tym elemencie.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)