Bogdanka LUK ma za sobą czwarty sezon po awansie do PlusLigi. Ten był jednak najlepszym, ponieważ lublinianie nie mieli sobie równych. Po raz pierwszy w historii LUK został mistrzem Polski.
W finałowej rywalizacji Wilfredo Leon i spółka pokonali Aluron CMC Wartę Zawiercie. W czwartym, decydującym starciu lublinianie zwyciężyli bez straty seta, dzięki czemu przypieczętowali triumf w serii.
- Czuję olbrzymią satysfakcję, ogromną dumę. Przed sezonem mało kto na nas stawiał, że możemy w ogóle walczyć o medale. A my zdobywamy złoty medal. Ciężko mi to opisać, coś niesamowitego. Spełnienie marzeń. Zawsze moim marzeniem był medal w lidze, nie przypuszczałem, że będzie dane mi zdobyć złoto. Jestem przeszczęśliwy. Były łzy od razu po meczu, wzruszyłem się, padłem na kolana. Ogromna radość - powiedział po zakończeniu spotkania Marcin Komenda w rozmowie z Polsatem Sport.
Rozgrywający klubu z Lublina w tym sezonie pełnił funkcję kapitana drużyny i to on jako pierwszy wzniósł trofeum w górę. W dodatku został on wybrany MVP sobotniej rywalizacji, więc był to dla niego jeden z najlepszych dni w zawodowej karierze.
Komenda zapowiedział już, że on i koledzy z pewnością nie pójdą szybko spać. - Nikt na nas nie stawiał, my to zrobiliśmy. Chyba jutro ma być feta, dzisiaj będzie długa noc. Lublin długo nie zaśnie - podkreślił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Znalazła miłość. Córka gwiazdy sportu jest szczęśliwa
Bądź na bieżąco, oglądaj mecze siatkówki online w Pilocie WP (link sponsorowany).
Już w połowie 3 seta.
Pokazali to w TV.