17 maja, godzina 14:45 - ten termin już od dłuższego czasu był bardzo wyczekiwany przez polskich kibiców siatkówki. Właśnie o tej porze w łódzkiej Atlas Arenie rozpocznie się bowiem polski półfinał Ligi Mistrzów, w którym JSW Jastrzębski Węgiel zmierzy się z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Oba zespoły łączy z pewnością niedosyt po sezonie ligowym i chęć zwieńczenia rozgrywek jak najlepszym wynikiem w najważniejszym europejskim pucharze.
Więcej do udowodnienia kibicom, ale przede wszystkim sobie, mają siatkarze Jastrzębskiego Węgla. Zawodnicy Marcelo Mendeza po dwóch mistrzostwach Polski z rzędu ten sezon zakończyli bowiem na 4. lokacie. Wywalczyli co prawda Puchar Polski, jednak ich cele w lidze były znacznie wyższe.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Poznajesz? Miss mundialu wszystkich zaskoczyła
Dodatkowym aspektem będzie chęć przerwania pewnej serii w Lidze Mistrzów. Jastrzębianie wrócili do ścisłej europejskiej czołówki w sezonie 2021/22, kiedy po raz pierwszy od 8 lat zameldowali się w półfinale LM. Wówczas w bratobójczym pojedynku ulegli dwukrotnie ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle, która później sięgnęła po końcowy triumf.
W kolejnym sezonie Jastrzębski Węgiel po raz pierwszy w historii poszedł o krok dalej i zagrał w wielkim finale. Również i tym razem na drodze do sukcesu stanęli kędzierzynianie, którzy po emocjonującej walce wygrali 3:2. W poprzednim roku jastrzębianie w finale ulegli z kolei w trzech setach Itasowi Trentino.
Po dwóch przegranych finałach nie może więc dziwić, że siatkarze Mendeza żyją nadzieją na wywalczenie trofeum Ligi Mistrzów i zostanie najlepszą drużyną Europy. Można oczywiście typować, który z czterech uczestników finałowej rywalizacji w Łodzi jest "na papierze" najmocniejszy. Wszystko wyjaśni się jednak na parkiecie, a jastrzębianie zapewne postawią wszystko na jedną kartę po zaledwie 4. miejscu w lidze.
Jastrzębski Węgiel ma z kogo czerpać przykład. W historii polskiej siatkówki po triumf w Lidze Mistrzów sięgały bowiem dwa zespoły. W sezonie 1977/78 był to Płomień Milowice, a w latach 2021-23 trzy trofea z rzędu wywalczyła ZAKSA. Aby zagrać o spełnienia marzeń, jastrzębianie muszą jednak najpierw pokonać ekipę z Zawiercia, która po drugim wicemistrzostwie Polski z rzędu tanio skóry zapewne nie sprzeda.
Bądź na bieżąco, oglądaj mecze siatkówki online w Pilocie WP (link sponsorowany).