ACH Volley Lublana na rodzimym podwórku nie ma sobie równych. Zespół ze stolicy Słowenii po raz kolejny pewnie zwyciężył w rozgrywkach tamtejszej ligi, dokładając do gabloty jeszcze zwycięstwo w Pucharze Słowenii. Dominacja wewnątrz kraju nijak ma się do rozgrywek europejskich, w których klub nie odnosi sukcesów.
Dwudziestokrotni mistrzowie Słowenii zakończyli fazę grupową Ligi Mistrzów dopiero na trzecim miejscu, rywalizując z PGE Projektem Warszawa, niemieckim Berlin Recycling Volleys oraz belgijskim Greenyard Maaseik. W konsekwencji trafili do rozgrywek Pucharu CEV, gdzie już na etapie ćwierćfinału zostali wyeliminowani przez późniejszego triumfatora - Ziraat Bankasi Ankara.
ZOBACZ WIDEO: Anita Włodarczyk zaskoczyła internautów. Takiego ćwiczenia nie widzieli
Oczekiwania są znacznie wyższe, dlatego klub zdecydował się sięgnąć po uznane nazwiska w skali Europy, a co najważniejsze - pochodzące ze Słowenii. W sezonie 2025/2026 barwy zespołu z Lublany przywdziewać będą: przyjmujący Tine Urnaut, środkowy Alen Pajenk, atakujący Toncek Stern oraz rozgrywający Gregor Ropret.
Dla ostatniej trójki jest to powrót po wielu latach do klubu ze stolicy, natomiast Tine Urnaut nie miał okazji występować w barwach ACH Volley Lublana. Wszyscy wymienieni zawodnicy są etatowymi reprezentantami Słowenii i dołączą do innego reprezentanta, libero Jani Kovacicia, który gra w klubie od 2021 roku.
Trenerem słoweńskiego gwiazdozbioru będzie Igor Kolaković, zwolniony nie tak dawno z Halkbanku Ankara.
Bądź na bieżąco, oglądaj mecze siatkówki online w Pilocie WP (link sponsorowany).